W poniedziałek pisaliśmy o planach sprzedaży nazwy gospodarzy hali na granicy Gdańska i Sopotu. Postanowilismy również sprawdzić, jak kwestię nazwy rozwiążą gdynianie.
Decyzja radnych
- Obecna nazwa jest tytułem projektu, przyjętym na czas realizacji inwestycji. Po wybraniu operatora hali będziemy z nim rozmawiać o sprzedaży praw do nazwy obiektu - mówiła Magdalena Sekuła z Wydziału Inwestycji Wielofunkcyjnej Hali Sportowo - Widowiskowej. W Gdyni radni poszli inną drogą.
- Hala widowiskow-sportowa w Gdyni jest jednostką budżetową, finansowaną przez miasto, która musi wypracowywać przychody - informuje MM Trójmiasto dyrektor obiektu, Mariusz Machnikowski. Jak tłumaczy, o takim systemie funkcjonowania hali zdecydowali radni miasta i tylko oni mogą tę decyzję zmienić.
Nie obyło się jednak bez zapytań ze strony sponsorów. - Wszystkie one były niezobowiązujące i pojawiały się na początku działalności hali - wyjaśnia Machnikowski.
A gdyby...
Kwestia mimo takiego usytuowania prawnego hali pozostaje otwarta, co potwierdzają zainteresowani. Dyrektor hali na pytanie, czy gdyby oferta byłaby naprawdę duża wierzy w zmianę nastawienia radnych, nie mówi "nie".
- Sądzę, że gdyby pojawiła się naprawdę dobra finansowo oferta, hala mogłaby zmienić swoja nazwę, ale dziś można na ten temat tylko spekulować - opowiada.
Tymczasem już 15 października w hali zadebiutują koszykarki Lotosu Gdynia. Koszykarze Asseco Prokom na pierwszy mecz w Gdyni będą musieli poczekać do 24 października, kiedy zmierzą się w derbach Trójmiasta z drużyną Trefla Sopot.
Czytaj też:
Historia hali sportowo-widowiskowej w Gdyni [galeria]
**
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Photo Day | Kino |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?