Jest akt oskarżenia ws. afery "Owiec na wypasie". Co ustaliła prokuratura?

Sprawa dotyczy nieprawidłowości wokół przetargu na "Pielęgnację zieleni na terenie Opływu Motławy poprzez wsiedlenie i wypas owiec". Głośno o niej stało się w sierpniu ubiegłego roku, kiedy zwrócono uwagę na możliwy związek urzędnika i samego zwycięzcy. Sam pracownik GZDiZ poświadczył nieprawdę składając oświadczenie, że nie jest związany z wykonawcą, podczas ogłaszania zamówienia publicznego na wypas owiec na terenie Olszynki. Biznesowy wspólnik urzędnika odpowiadał za znalezienie wykonawcy projektu pn. “Owce na Wypasie” i wynajął zwierzęta wykonawcy - firmie Kamiś. Gdańsk wypożyczył je za 150 tys. zł z publicznych środków.

ZOBACZ TAKŻE: Francuscy kontrolerzy lotów zaczęli strajk. Czy będą utrudnienia dla pasażerów z Gdańska?

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Gdańsk - Wrzeszcz. Skierowanym do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku aktem oskarżenia objęte zostały dwie osoby - funkcjonariusz publiczny z GZDiZ będący członkiem komisji przetargowej oraz osoba, która przystąpiła do przetargu i została wyłoniona jako zwycięzca, składając jednak obietnicę urzędnikowi o udzieleniu korzyści majątkowej.

ZOBACZ TAKŻE: Weekend pod znakiem pomocy potrzebującym. Niedługo kolejna edycja Świątecznej Zbiórki Żywności

Jak informuje prokuratura, mieli oni działać wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Mieli oni również doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem GZDiZ w kwocie przekraczającej 147 tys. zł poprzez wprowadzenie w błąd co do tożsamości podmiotu składającego ofertę.

Oskarżeni nie przyznają się do zarzucanych czynów. Funkcjonariuszowi publicznemu grozi od 1 do 10 lat pozbawienia wolności. Składający ofertę może mierzyć się z karą więzienia do lat 8.