Koncert duetu Columbus Duo

Bracia Irek i Tomek Swoboda zaprezentowali głównie materiał ze swojej najnowszej – nagranej w styczniu i jeszcze niewydanej – płyty. Płyty, która zdaje się być jeszcze bardziej zróżnicowana stylistycznie, niż dotychczasowe dokonania muzycznego duetu z Gdańska, który próbował już chyba wszystkiego na eksperymentalnej scenie.

Zaczęło się od delikatnych dźwięków czystej gitary i oszczędnego podkładu basowego, gdzieniegdzie wzbogacanego przejmującym szeptem Tomka. Ale nie przez cały czas było spokojnie i lirycznie. Kolejne utwory przyniosły znane z wczesnej twórczości braci hałaśliwe riffy przesterowanych gitar i transowe ścieżki gitary basowej. Wszystko to okraszone elektronicznymi sekwencjami sampli generowanych z laptopa, rytmicznym dzwonieniem tamburynu oraz – sprawiającym wrażenie wyrwanego z kontekstu – subtelnym śpiewem po francusku. Można było w tych kompozycjach usłyszeć zarówno elektroniczny minimalizm i noise, jak i dalekie echa folku, czy muzyki kameralnej. Poszczególne style mieszały się nawet w obrębie jednego utworu, nie pozwalając znudzić się słuchaczowi.

Godzinną podróż po świecie tajemniczych dźwięków braci Swoboda, gdzie opowieść o deszczu spotyka się z historią zabłąkanej kobiety, czy krzykiem dziecka, zakończył najbardziej eklektyczny z całego występu utwór „Bestia” – swego rodzaju podsumowanie muzycznego zróżnicowania całego wieczoru.

Choć muzyka [

](http://www.myspace.com/columbusduo) daleka jest od łatwego odbioru i propozycji topowych artystów z dużych koncernów płytowych, braciom Swoboda należą się oklaski za konsekwentną – nawet kosztem nie zawsze licznej widowni – artystyczną niezależność, a organizatorom z Dworku Sierakowskich za niestrudzone promowanie muzyki eksperymentalnej w Trójmieście.

Czytaj także:

**[

](http://www.mmtrojmiasto.pl/news/601/100+proc.+independent+&ndash++tak+jak+lubimy+.html?category=news) **