Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto posprząta tony śmieci z ulic?

Magdalena Sapkowska
Pętla autobusowa w Gdaśku Wrzeszczu. - To wstyd dla miasta - komentują jej wygląd gdańszczanie
Pętla autobusowa w Gdaśku Wrzeszczu. - To wstyd dla miasta - komentują jej wygląd gdańszczanie Grzegorz Mehring
Spod topniejącego śniegu wyłoniły się stosy śmieci. Na chodnikach i przystankach, tam, gdzie wcześniej leżały zaspy, leżą stosy niedopałków i papierków. Wokół wcześniej zasypanych koszy na śmieci walają się odpadki. Pod butami zgrzyta piach.

Z problemem śmieci, które wcześniej leżały pod śniegiem, a teraz kłują mieszkańców w oczy, walczy całe Trójmiasto. Gdańsk - niestety - radzi sobie najgorzej. Nasi Internauci skarżą się, że rekordowa ilość śmieci jest we Wrzeszczu.

- Mieszkam w okolicach ulic Klonowicza, Kościuszki, Racławickiej i Mickiewicza. Jest tam szkoła podstawowa, żłobek, przedszkole, a wokół straszny brud. Na chodnikach leży pełno śmieci i butelek - denerwuje się pani Magdalena. - To dotyczy prawie całego terenu miasta. Wszyscy płacimy podatki, możemy domagać się chociaż życia w czystym mieście.

Zobacz także: Trójmiasto metropolia psich kup

Jednak Zarząd Dróg i Zieleni, który sprzątanie miasta zleca czterem firmom, rozkłada ręce. - Większość tego terenu należy do prywatnych zarządców. To oni powinni sprzątać - mówi Bartosz Aliński z Działu Oczyszczania gdańskiego ZDiZ.

Jeszcze gorzej jest na pętli autobusowej pod dworcem PKP we Wrzeszczu. Codziennie setki osób czekają tam na autobus wśród niedopałków, papierzysk, resztek jedzenia i śmieci wysypujących się z koszy. - To wstyd dla miasta, że w miejscu, gdzie każdego dnia przewijają się tłumy, jest tak brudno - napisał nam pan Krzysztof, który każdego dnia korzysta z pętli przesiadkowej.

Ale, jak zapewniają urzędnicy, już jutro ten widok zniknie. - Wyślemy tam ekipę sprzątającą - obiecuje Aliński.

ZDiZ codziennie kontroluje pracę sprzątaczy. Za nieopróżniony śmietnik czy ulicę pełną odpadków firmy mogą dostać od 100 do nawet 800 zł kary. - Jeśli jest nieposprzątane, obciążamy wykonawców. Dzienne kary sięgają nawet 14 tys. zł - mówi Bartosz Aliński.

Dyscyplinować wykonawców nie musiała jeszcze Gdynia. - Nie było takiej potrzeby. Przez 7 dni w tygodniu główne ulice są sprzątane do godz. 8 rano - mówi Aleksandra Kończewicz, kierownik Referatu Zieleni i Oczyszczania ZDiZ w Gdyni. Skwer Kościuszki i najważniejsze ulice, takie jak Świętojańska czy al. Zwycięstwa, są czyszczone nawet dwa razy dziennie.

Od dziś Sopot do walki ze śmieciami i odchodami psów angażuje odkurzacze. W zeszłym roku miasto kupiło dwa takie urządzenia. Każde kosztowało 8 tys. zł. W ciągu godziny odkurzacz jest w stanie zebrać nawet 12 kg nieczystości.

Urzędnicy przekonują również, że śmieci w Sopocie wcale tak dużo nie ma. - Wiele z nich zostało już sprzątnięte podczas akcji wywożenia śniegu - zauważa Wojciech Ogint, zastępca dyrektora sopockiego ZDiZ.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto