Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kulturalne podsumowanie roku. Dużo się działo. Open'er na linii pochyłej?

Redakcja
Rok 2010 obfitował w wiele ciekawych wydarzeń kulturalnych, które ukazały jak wielki potencjał drzemie w Trójmieście. Nie jest on w pełni wykorzystywany, ale daje to jedynie nadzieję na jeszcze lepsze lata nadchodzące.

Na całokształt trójmiejskiej kultury składa się wiele różnorodnych i spójnych elementów. Zagraniczni artyści coraz częściej zaglądają do naszych miast, tutejsi wpadają na coraz lepsze pomysły. Ożywają nasze ulice, teatry są coraz bardziej oblegane, na parkietach klubowych można usłyszeć coraz ciekawsze i ambitne dźwięki. A na Open’era wciąż przyjeżdża niemal cała muzycznie świadoma Polska.

Trójmiejska muzyka
Gdańsk, Sopot i Gdynia zawsze obfitowały w wiele znakomitych talentów muzycznych. I nadal ma to miejsce, choć zdecydowanie widać wchodzące na scenę młode pokolenie. Swoje pierwsze płyty wydał Tobiasz Biliński (na początku roku z grupą Kyst, jesienią solowy projekt Coldair) oraz Asia i Koty (znana z Folderu Joanna Kuźma). Kolejne wydawnictwo nagrali D4D, którzy po roszadach w składzie wciąż emanują energią i wprawiają w taniec nawet największych sceptyków formacji. Swoich fanów nie zawiedli też muzycy Blindead.

Światowa muzyka w Trójmieście

Trójmiasto było w tym roku świadkiem wielu doskonałych koncertów światowych gwiazd muzycznych (Lady Gaga, Jean Michelle Jarre, DJ Tiesto, Pendulum) oraz zespołów bardziej niszowych, lecz uznanych. Świetne show odbyły się w ramach 4. edycji festiwalu All About Freedom: najpierw swój nietuzinkowy zagrał Tim Exile, następnie zaś słoneczną muzykę zaprezentowała formacja Caribou. Nieco gorzej wypadł dj set dobrej (widzieliśmy to na Open’erze w 2009 roku) brytyjskiej grupy Late of the Pier. Światowym można też nazwać występ Leszka Możdżera z artystami jazzowymi na Targu Węglowym.

Świetnym prognostykiem jest coraz lepszy pożytek z Centrum Stocznia Gdańska, która potencjał ma ogromny, lecz poprzednie lata nie zachwycały repertuarem. W tym roku było naprawdę różnorodnie i bogato (choć z naciskiem na muzykę elektroniczną), zaś najlepszym wydarzeniem w CSG był koncert DJ Shadowa, który zachwycił nie tylko muzycznie, ale i wizualnie. Oprócz tego w CSG oglądaliśmy wspomniane już Caribou, Pendulum oraz Chase & Stadus, Jon Kennedy, Robots in Disguise i innych. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku kalendarz wydarzeń w byłej stoczniowej hali będzie jeszcze bogatszy.

Open’er Festival na równi pochyłej?
Mówimy o wydarzeniach i nie ma Open’era? To wydarzenie zasługuje na osobny akapit. Z jednej strony jest to wciąż największe wydarzenie muzyczne w Polsce i w tej części Europy, przyciąga największe nazwy muzyki popularnej i (choć coraz mniej) alternatywnej. Jednak z każdą kolejną edycją pojawia się coraz więcej głosów krytycznych pod adresem Open’era.

Festiwalowi zarzuca się coraz większą komercjalizację - pojawiają się dziwne pomysły typu Fashion’er, które z muzyką mają tyle wspólnego co Gdynia z Machu Picchu. Line-up jest pełen coraz większych gwiazd (również tych ze starszych lat), brakuje zaś mniejszych, a bardzo dobrych zespołów, które poprzednio masowo przyjeżdżały do Gdyni. Owszem, wciąż jesteśmy świadkami wielkich koncertów, ale "pójście w komercję" nie każdemu odpowiada. Nie umniejsza to jednak faktu, że Open’er wielkim festiwalem jest i już!

Na srebrnym ekranie i w plenerze
W Trójmieście, w Gdańsku konkretnie, mamy jeszcze dwa ciekawe, choć zupełnie rożne festiwale. Wspomniany już All About Freedom oprócz doskonałej muzyki zaprezentował masę świetnego kina,  z którym nijak można obcować w multipleksach.  Zmiana terminu z listopada na czerwiec doskonale wpłynęła na frekwencję imprezy. Skoro o kinie mowa nie można zapomnieć o 35. Festiwalu Poskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W tym roku wyjątkowo w czerwcu i w wyjątkowo dobrej obsadzie filmowej.

Jest również coraz ciekawszy Streetwaves, w trakcie którego wszelkiej maści artyści swoją działalność rozwijają w plenerze. Instalacje na pomniku Sobieskiego? Koncert na dachu budynku? Impreza dj'ska pod Lotem? Z tymi wydarzeniami łączyć można tylko Streetwaves! Skoro już o plenerowych imprezach mowa nie sposób nie przytoczyć mającej długą tradycje FETY. Teatry uliczne wciąż zachwycają, i przyciągają różnorodna publikę. Tak samo było z Cudawiankami, czyli przywitaniem lata na gdyńskiej płazy, gdzie zagrały kolejne światowe sławy. Także w plenerze, choć w nieco innej już aurze, odbyły się listopadowe Narracje. Instalacje przygotowane na tę okazje przez artystów z całego świata zachwycały nierzadko zdezorientowanych przechodniów.

Teatr wychodzi z cienia

Trójmiejska kultura to również teatr, a ten ma się chyba lepiej niż kiedykolwiek. Dzięki rozbudowie

Teatru Muzycznego

w Gdyni kolejki po bilety są długie, a zdobyć je to trudne zadanie. Wielką popularnością cieszy się choćby inspirowany Monty Pythonem musical „Spamalot”. Inne teatry nieustannie wzbogacają swój repertuar, dzięki czemu oferta jest naprawdę szeroka. A niedawno ukończony remont legendarnej miniatury daje nadzieje na jeszcze więcej dobrego. Podobnie sopocki projekt zagospodarowania Sfinksa i Łazienek Północnych (powstanie tam Multidyscyplinarne Centrum Kulturalno-Artystyczne) napawa optymizmem.

Anioły i inne "klapy"

Żeby nie było kolorowo trzeba wspomnieć o kilku kulturalnych niewypałach. Nie wiadomo w jakim kierunku zmierza festiwal Gdańsk Dźwiga Muzę, który jeszcze rok temu był mało znaczącym, ale ciekawym i mającym spory potencjał wydarzeniem. W tym roku przemienił się w kilkudniowy program You Can Dance. Owszem, organizacja była dobra, lecz target tancerzy sprawia ze słowo 'muzę' trzeba odciąć od nazwy. Nie jestem pewien czy organizatorzy obrali słuszny kierunek rozwoju.

Najgłośniejszym wydarzeniem, które zawiodło wiele osób było bez wątpienia tzw. Widowisko Wilsona z okazji 30. Rocznicy powstania solidarności. Krytyczne głosy sypały się z wielu stron, zaś za całość stanowisko dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności (organizatora) stracił o. Maciej Zięba. Prezydent Adamowicz określił wydarzenie pt. „Twój anioł wolność ma na imię” jako totalną klapę artystyczną.

Rok 2010 był...

Reasumując, mijający rok był w trójmiejskiej kulturze wyjątkowo dobry, jej poziom stale rośnie, zaś w tym roku rozwój był naprawdę dynamiczny. Nic zatem dziwnego, iż kandydatura Gdańska (i metropolii) znalazła się w finale konkursu na Europejską Stolicę Kultury 2016. Wciąż brakuje nam pojedynczych koncertów światowych mega gwiazd, ale to już się zmienia – po Jarre i Lady Gadze w przyszłym roku na Ergo Arenie zagrają Carlos Santana i Ozzy Osbourne. Otwarcie PGE Areny może dać nam kolejne dobre koncerty.

Gorzej ma się sprawa z koncertami gwiazd muzyki alternatywnej. Open’er to nie wszystko (zresztą alternatywy tam coraz mniej), a istotne zespoły konsekwentnie pomijają Trójmiasto w trakcie swych tras koncertowych po Polsce. Niewiele niestety zapowiada by taki stan rzeczy miał się zmienić. Ratunkiem może być otwarcie się na tego typu wydarzenia Centrum Stoczni Gdańskiej, która skupia się póki co na muzyce elektronicznej, ale i inne koncerty wypadają tam nieźle (Caribou, Robots In Disguise).

Rok 2011 będzie...

...Udany! Teatr w Trójmieście ma się lepiej niż kiedykolwiek, festiwale plenerowe stają się coraz ciekawsze, coraz więcej powstaje instytucji zajmujących się kulturą i sztuką. Już obecnie przynosi to wiele dobrego, a jeszcze więcej może wykiełkować. A nam pozostaje zacierać ręce przed nadchodzącym rokiem, który powinien być jeszcze lepszy!

Czytaj również:

7 nadziei Trójmiasta - zgłoś znajomego, zgłoś siąsiada!




Szukamy młodych, zdolnych i amitnych ludzi w Trójmiasta! Znasz takich? Zgłoś ich do naszego plebiscytu! Zwycięzca otrzyma
netbooka oraz 1000 zł. Warto zgłaszać nominacje za pomocą artykułu, bo na autora najciekawszej czeka nagroda - iPod Shuffle. Dowiedz się więcej »
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kulturalne podsumowanie roku. Dużo się działo. Open'er na linii pochyłej? - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto