Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Nieborowskiej 34: zostaliśmy oszukani! [wideo]

Redakcja
2,4 miliona niespłaconej hipoteki, brak prądu i gazu, niewywożone śmieci, komornik, wierzyciele i jedno wielkie oszustwo - to zarzucają mieszkańcy ul. Nieborowskiej 34 deweloperowi.

- Na początku wszystko wyglądało wspaniale, mieliśmy dostać klucze do naszych wymarzonych mieszkań - mówi MM-ce Wojciech Kościaniuk, prezes stowarzyszenia Nieborowska 34. - Jednak na początku pojawiły się małe problemy i opóźnienia, a później już tylko ogromne kłopoty i prawdziwy dramat - dodaje.

"Czujcie się jak u siebie"

Czterdzieście osiem rodzin, które miały zamieszkać w bloku przy u. Nieborowskiej 34, swoje klucze miało odebrać w styczniu 2007 roku, ale pojawiły się pierwsze opóźnienia. Dwa miesiące później, deweloper BMR Nova oddał mieszkania, w których brakowało m.in. wody i prądu.

- Deweloper poinformował nas, że wszystko jest do uregulowania i możemy czuć się jak u siebie - kontynuuje Kościaniuk. - Po krótkim czasie dowiedzieliśmy się, że na naszym bloku pojawiła się potężna hipoteka.

Według mieszkańców, blok przy ul. Nieborowskiej został obciążony hipoteką w wysokości 2,4 mln złotych, a deweloper nie poinformował o tym mieszkańców, którym zaczął grozić komornik. Nie było to jedyny dług firmy, która zalegała wielu wierzycielom. Mieszkańcy opowiadają, że w domach nadal brakowało podstawowych mediów, nie można było wykonywać prac wykończeniowych, a komórki przedstawicieli firmy milczały.

Komornik blisko

- W każdej chwili mogliśmy wylecieć na bruk - przyznaje Bolesław Drapella, mieszkaniec bloku i członek zarządu stowarzyszenia. - Musieliśmy zacząć spłacać długi na własną rękę, samemu organizować wywózkę śmieci, właściwie to wszystko - dodaje.

Mieszkańcy postanowili powołać do życia stowarzyszenie Nieborowska 34, które formalnie zaczęło istnieć 14 września 2007. Złożono m.in. wniosek do prokuratury, która jednak po roku umorzyła postępowanie ze względu na "spłatę wierzytelności przez dewelopera", która według mieszkańców jest fikcją.

Z czasem sytuacja zaczęła się delikatnie zmieniać. Wygaszona zostaje egzekucja komornicza, deweloper dostaje pozwolenie na użytkowanie budynku i przede wszystkim, w październiku 2008, podpisane zostały dwa akty notarialne: o sprzedaży mieszkań przy Nieborowskiej 34 oraz umowa dotycząca proporcjonalnej spłaty hipoteki przez mieszkańców. Dopiero wtedy mieszkańcy stali się właścicielami mieszkań, w których od dawna mieszkali.

Telefony milczą

- W styczniu 2009 minął termin spłaty pierwszych 150 tys. zł, które deweloper miał przelać na nasze konta - kontynuuje prezes stowarzyszenia. - Oczywiście pieniędzy nie dostaliśmy, co więcej kilka miesięcy później wiceprezes BMR Nova, Sławomir Tomasik, zażądał od nas usunięcia krytycznych słów o firmie, które umieszczone są na naszej stronie. Przedstawiciel dewelopera twierdził, że wszystko zostało uregulowane - dodaje Kościaniuk.

Od dłuższego czasu mieszkańcy nie mogą nawiązać kontaktu z firmą kierowaną przez małżeństwo, Sławomira i Katarzynę Tomasik. - Długi rosną, wierzyciele domagają się spłaty, a oszukanych przybywa - tak w skrócie określają swoją sytuację Kościaniuk i Drapella.

W rezultacie, mimo że lokale są własnością mieszkańców, to wciąż obciążają je długi hipoteczne dewelopera na ponad 170 tys. zł. - Powoduje to przede wszystkim problem z bankami, które udzieliły nam kredytów hipotecznych, oprócz dodatkowych opłat za ich ubezpieczenie cały czas grozi nam rozwiązanie umów kredytowych.
Bez chęci współpracy ze strony dewelopera sytuacja jest patowa - tłumaczy Kościaniuk.

Pomimo wielu prób kontaktu ze Sławomirem Tomasikiem, prezesem (lub byłym prezesem) firmy BMR Nova, nie udało się nam umówić na spotkanie i otrzymać komentarza. Kilkukrotnie w ostatniej chwili kontakt się urywał, a spotkania odwoływano pięć minut po umówionej godzinie.

Stanowisko Prokuratury Okręgowej w Gdańsku
Wniosek został złożony do prokuratury w Sopocie, gdzie mieści się siedziba BMR Nova, jednak wraz z przeniesieniem prokuratora do Gdańska, sprawa także toczy się w tej jednostce. 31 grudnia 2007 roku postępowanie zostało umorzone, ponieważ nie stwierdzono czynu zabronionego i działania na szkodę mieszkańców ulicy Nieborowskiej 34.

Od 11 maja 2008 roku toczone jest postępowanie dotyczące trzech innych zarzutów mieszkańców Nieborowskiej 34. Mowa w nich o wierzycielach, nie zgłoszeniu upadłości przez BMR Nova oraz lekkomyślnym doprowadzeniu do niewypłacalności. Na dzień dzisiejszy (27 października) postępowanie jest kontynuowane.

Grażyna Wawryniuk

Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto