- Sprawa wciąż pozostała niewyjaśniona, kierowca pozostaje na wolności - wyjaśnia Magdalena Michalewska, rzeczniczka gdańskiej policji.
Przypomnijmy, że w poniedziałek (9 stycznia) na ulicy Podwale Przedmiejskie kierowca seata nie zatrzymał się do kontroli drogowej i niemal potrącił policjanta. Funkcjonariusz ruszył w pościg, dając kierowcy znak, by się zatrzymał. Ten jednak zlekceważył sygnały. Policjant oddał dwa strzały ostrzegawcze, przebijając opony.
Kierowca porzucił auto na ulicy Reduty Miś i dalej uciekał pieszo. W samochodzie pozostały dokumenty wozu, dzięki czemu policja dowiedziała się, kto jest właścicielem auta. Mimo to pozostaje on nieuchwytny.
Wiadomo, że auto nie było kradzione, policja nie chce jednak na razie ujawniać, czy w samochodzie znajdowały się niedozwolone substancje.
Czytaj też:
Pościg ulicami Gdańska: Policjant strzelał, żeby zatrzymać samochód. Ścigany uciekł
Nowy wątek ws. zabójstwa Izy z Gdyni
Załóż konto w MM | dodawaj informacje | dodaj zdjęcia |
publikuj ciekawostki | dodaj wydarzenie |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?