Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa palmiarnia w Gdańsku Oliwie w końcu będzie otwarta

red.
Mieszkańcy Trójmiasta doczekają się wreszcie otwarcia nowej palmiarni w parku Oliwskim. Po wieloletnich opóźnieniach inwestycja w końcu jest gotowa. Niestety otwarcia nie doczekała legendarna 180-letnia palma. Zamiast niej pojawią się 3 nowe.

Po prawie 5 latach opóźnienia nowa palmiarnia w parku Oliwskim w końcu będzie otwarta. Niestety, tej chwili nie doczekał 180-letni daktylowiec, którego miasto musiało wyciąć, gdyż obumarł. Chociaż jeszcze w marcu ubiegłego roku Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska informowała, że stan 180-letniej palmy z parku Oliwskiego jest stabilny, a na początku czerwca ubiegłego roku urzędnicy zapewniali, że oliwska roślina żyje, ponieważ nasady liści na szczycie palmy wciąż są zielone.

W miejsce usuniętej palmy zostały zakupione trzy nowe: palma niebieska (Brahea Armata), palma bożonarodzeniowa (Adonidia merillii) i palma dżemowa (Butia capitata). Łącznie wszystkie trzy kosztowały około 56 tys. zł. Rośliny, według gdańskich urzędników, są w bardzo dobrym stanie.

Przypomnijmy, iż 22 listopada ubiegłego roku informowaliśmy, że 180-letnia palma znajdująca się w Palmiarni w parku Oliwskim w Gdańsku usycha i nie da się jej uratować. Losy legendarnego daktylowca, który był najstarszym drzewem tego gatunku w naszym rejonie Europy, wywołały falę oburzenia wśród mieszkańców Gdańska i nie tylko.

W konsekwencji pod koniec października Zarząd Dzielnicy Oliwa złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie uschnięcia oliwskiej palmy. Ponadto na takiej samej podstawie sprawę zgłosił również Igor Strzyk, Pomorski Konserwator Zabytków. Wówczas przez trwające postępowania usunięcie palmy się wydłużało. 25 listopada ub.r. Agnieszka Zakrzacka, kierownik Biura Komunikacji Społecznej Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska powiedziała, że ze względu na zagrożenie dla pozostałych okazów nie chcą odkładać tego w czasie. Ostatecznie, na początku grudnia, palma została wycięta i przeniesiona do Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego. Tam służy społeczności uniwersyteckiej w celach badawczo-naukowych.

O sprawie alarmowali wcześniej również aktywiści Zielonej Fali.

- Niestety nasuwa się spostrzeżenie, że roślina obumarła wskutek budowy. Roślina nieodporna na mróz i zacienianie była przez kilka zim trzymana pod plandeką, z kiepskim dostępem do światła — mówił wtedy Roger Jackowski, działacz Zielonej Fali Trójmiasto. - A być może nie miała też odpowiedniego przewiewu powietrza lub została też przymrożona. Inwestycja była prowadzona w sposób skandaliczny. Wybrano zbyt skomplikowany i kosztowny projekt, pojawiły się wieloletnie opóźnienia. Roślina, dla której tak naprawdę ta inwestycja była realizowana, została zepchnięta na ostatni plan.

Koszt przebudowy całego kompleksu Palmiarni wyniósł 24,13 mln zł. Najwięcej kosztowały nowa rotunda (11,9 mln zł), oranżeria (7,9 mln zł), budynek socjalny (3,5 mln zł) oraz nasadzenie nowych roślin (830 tys. zł). W ciągu najbliższych tygodni wejście na obiekt ma być darmowe. Opłaty zostaną wprowadzone dopiero przed sezonem letnim.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowa palmiarnia w Gdańsku Oliwie w końcu będzie otwarta - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto