Pierwsza metropolitalna szkoła w Kowalach. Czy powstanie ponad podziałami politycznymi?

19 sierpnia z porządku obrad sesji Rady Gminy Kolbudy zdjęto punkt dotyczący miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla osiedla Olimp w Kowalach, gdzie ma powstać pierwsza szkoła metropolitalna. W sprawie zdjęcia z porządku obrad projektu planu głosowało 14 radnych gminy Kolbudy. "Za" było ośmiu - wszyscy z klubu Radni dla Gminy Kolbudy.

Metropolitarna szkoła w Kowalach. Ma być gotowa w 2016 roku?

Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy, który będzie się ubiegał o kolejną kadencję w fotelu wójta, twierdzi, że ta decyzja spowodowała wstrzymanie prac nad szkołą. - A czasu nie ma. Radni dobrze znają ścieżkę legislacyjną - podkreśla. - To wielka inwestycja, wyceniona wstępnie na 36 milionów złotych, która rozwiąże problemy związane z brakiem miejsc w szkołach w południowej części Gdańska czy północnej gminy Kolbudy i części gminy Pruszcz Gdański.
- Nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, by się zapoznać z projektem planu - odpowiada Tadeusz Wojciechowski, przewodniczący opozycyjnego klubu radnych. - A będzie on przecież obowiązywał przez kilka lat. Nie można takich decyzji podejmować ad hoc.

Szkoła w Kowalach będzie pierwszą w kraju placówką oświatową budowaną wspólnie przez trzy samorządy: gmin Kolbudy i Pruszcz Gd. oraz przez miasto Gdańsk w ramach Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego. Dokumentacja projektowa, którą opracuje firma z Poznania (wyłoniona w przetargu rozstrzygniętym przez Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska), powinna być gotowa w grudniu.
- Im szybciej będzie gotowy plan zagospodarowania przestrzennego, tym lepiej. Będzie niezbędny na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę - podkreśla Magdalena Kuczyńska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Plan ma trafić ponownie na najbliższą sesję Rady Gminy Kolbudy, którą zaplanowano na 30 września. Istnieje możliwość, by na wniosek wójta odbyła się wcześniej.- Jeśli wójt złożyłby taki wniosek, na zwołanie sesji miałabym siedem dni - przyznaje Liliana Redmann, przewodnicząca Rady Gminy Kolbudy.

Ta szkoła to nasze marzenie - słyszymy. Obie strony są "za" , ale inaczej to argumentują:
Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy
Projekt planu został wyłożony do wglądu już w czerwcu, a na początku lipca odbyła się dyskusja. Radni mieli czas na złożenie wniosków. Zastanawiam się, jak można, opierając się na bardzo partykularnych interesach, bo będę kandydować na radnego, głosować przeciwko swoim wyborcom, a winą obarczać wójta. Nawet sąd oddalił wniosek. Dlaczego nie budowałem wcześniej szkół? Bo 12 lat temu nie było dla kogo ich budować. Nie było też kanalizacji, dróg, wodociągów. Wstrzymanie procedury uchwalenia planu uniemożliwia sporządzenie w założonym terminie dokumentacji projektowej. Zrobię wszystko, by ta szkoła powstała.

Emilia Jóźwik,radna gminy Kolbudy
O tym, że odbędzie się publiczna dyskusja nad planem - my, radni - dowiedzieliśmy się przypadkiem. Po prostu latem byliśmy w urzędzie i weszliśmy na salę, gdzie odbywała się debata, oczywiście bez udziału mieszkańców. Nie dano nam wystarczająco dużo czasu, by zapoznać się z projektem planu, który jest dla nas ważny także dlatego, że dzięki zmianom jakie wprowadza deweloperzy nie będą mieli już wolnej ręki w zabudowywaniu terenów zielonych czy placów zabaw na osiedlu. Nagonka na nas to typowe wyborcze zagrania ze strony wójta. Mieszkamy tu, mamy dzieci. Ta szkoła to nasze marzenie i dołożymy wszelkich starań, by powstała.