W poniedziałek sąd na wniosek prokuratora i Policji zastosował wobec 26 i 33-latka areszt na najbliższe miesiące. Za zniszczenie samochodu grozi im do 7,5 lat pozbawienia wolności, bo tego przestępstwa dopuścili się w warunkach recydywy.
2 czerwca policjanci z Nowego Portu około godziny 3.00 otrzymali zgłoszenie o tym, że na jednej z ulic płonie samochód.
- Pokrzywdzona podejrzewała, że sprawcami tego przestępstwa mogą być osoby, którym miała pomóc w znalezieniu pracy, ale z uwagi na brak odpowiednich kwalifikacji kobieta musiała im odmówić. Policjanci na podstawie zdobytych informacji od pokrzywdzonej i uzyskanym rysopisom zaczęli szukać sprawców tego przestępstwa, sprawdzili miejsce gdzie mogą przebywać te osoby oraz pobliski teren i zabudowania. W tym czasie równolegle na miejscu przestępstwa pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza z komisariatu na Suchaninie. Zabezpieczano ślady, przeprowadzano oględziny i ustalano kto mógł być świadkiem tego przestępstwa - mówi asp. Karina Kamińska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Około godziny 4.40 policjant, który przyjmował zawiadomienie od pokrzywdzonej w nieoznakowanym radiowozie, zauważył dwóch mężczyzn, którzy przyglądają się spalonemu samochodowi.
- Policjant zorientował się, że są to najprawdopodobniej mężczyźni, którzy mogą mieć związek z tym przestępstwem, potwierdziła to siedząca obok policjanta pokrzywdzona- wskazuje Kamińska.[przycisk_galeria]
Funkcjonariusze podjęli pościg za mężczyznami, którzy nie byli świadomi, że na miejscu zdarzenia pracują jeszcze nieumundurowani policjanci i wrócili zobaczyć efekty swojego działania. Policjanci zatrzymali po krótkim pościgu 26-latka i jego 33-letniego kolegę, których doprowadzili do policyjnej celi.
Podczas pracy nad tą sprawą policjanci zdobyli informację o tym, że zatrzymani przez nich mieszkańcy Gdańska kilka razy uszkodzili samochód kobiety, najpierw przebili jej opony, wyłamali lusterka, potem porysowali karoserię, kobieta nie zgłaszała jednak wcześniej tego faktu policjantom.
Wczoraj każdy z mężczyzn usłyszał cztery zarzuty dotyczące zniszczenia samochodu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 26-latka i jego 33-letniego kolegi areszt na najbliższe trzy miesiące. W związku z tym, że zatrzymani dopuścili się tego przestępstwa w warunkach recydywy może im teraz grozić do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania
Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu
Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?