Polscy naukowcy w Dolinie Nilu

Ekspedycja pojechała do Sudanu pod koniec stycznia - głównie z myślą o badaniu tamtejszych wartościowych budowli obronnych z XV wieku. Naukowcy odpowiedzieli w ten sposób na postulat Sudańskiej Służby Starożytności o pomoc w ratowaniu dziedzictwa kulturowego rejonu 5 Katarakty. Na ten apel, oprócz ekipy z Polski, odpowiedzieli jeszcze tylko Brytyjczycy i Niemcy.

Wspomniany odcinek Doliny Nilu za kilka lat zostanie kompletnie zniszczony. Władze państwowe rozpoczęły budowę hydroelektrowni w miejscowości Shereik. Powstanie tam gigantyczna zapora wodna, która spiętrzy wody Nilu. Tym samym zalanych zostanie mnóstwo wiosek, a lokalne społeczności będą przesiedlone. Pod wodą znajdą się pola uprawne, wyspy, wsie a także niestety wszelkie ślady przeszłości, w tym po sporadycznie badanej architekturze średniowiecznej.

Wyprawie przewodniczy archeolog dr Mariusz Drzewiecki, który podobną ekspedycję do tego afrykańskiego kraju w ramach projektu "Fortece Sudanu" organizuje już po raz czwarty.

- Do Sudanu wybrało się łącznie 8 osób, w tym trzech archeologów, jeden etnolog i czterech arabistów. Pięcioro z nich to studenci - wyjaśnia prof. Włodzimierz Rączkowski z Instytutu Prahistorii UAM, który brał udział w poprzednich wyprawach. - Na miejscu przez niecałe dwa miesiące będą badać liczne tam wystepujące pozostałości obronnej architektury z okresu islamskiego, czyli zbudowane po XV wieku. Mają je rozpoznać i udokumentować bez prowadzenia badań wykopaliskowych. Oprócz tego zadaniem ekspedycji jest dowiedzieć się jaki stan wiedzy prezentują mieszkańcy o swoich historycznych fortecach i jaki jest ich stosunek do tych pozostałości. To misja przede wszystkim dla naszego etnologa - dodaje.

Zobacz pełną galerię zdjęć

Naukowcy z Poznania muszą zbadać te tereny, zanim zostaną zalane przez wodę

Z wcześniejszych wypraw w ramach projektu "Fortece Sudanu" wynika, że lokalna społeczność dobrze zna starsze budowle z okresu chrześcijańskiego, a szczególnie związane z nimi mity. Polacy dopiero teraz dowiedzą się, jakie jest ich podejście do nieco młodszych fortyfikacji.

Archeolodzy i etnolog będą pracowali na malutkiej wyspie Sabnas, znajdującej się na 5 Katarakcie. To właśnie na jej wschodnim i północnym brzegu znajdują się ruiny twierdz zbudowanych setki lat temu.

Co więcej, młodzi Sudańczycy dowiedzą się od polskich badaczy czegoś o naszym kraju.
- Arabiści poprzez organizowane warsztaty będą uczyć dzieci w miejscowej szkole podstawowej i opowiadać im o Polsce. Przywiozą im również przybory szkolne zebrane przez uczniów z polskich szkół - mówi prof. Rączkowski. - Dla arabistów będzie to też świetna okazja do nauki lokalnego dialektu języka arabskiego i poznania miejscowej kultury. Wszystko na zasadzie gier i zabaw, a nie nudnych wykładów i lekcji - podkreśla naukowiec.

Po zakończeniu swoich badań archeolodzy przeprowadzą warsztaty dotyczące archeologii krajobrazu dla pracowników Sudańskiej Służby Starożytności. W trakcie pięciodniowych zajęć Sudańczycy nauczą się posługiwać takimi urządzeniami jak np. GPS. Dowiedzą się też jak dane z takich pomiarów wykorzystać w dalszych analizach i ochronie dziedzictwa archeologicznego.

Powrót naukowców z Sudanu zaplanowany jest na 9 marca.

Zobacz też:
Inwestycje 2013	Koncerty w Trójmieście	Rozmowa MM	Koncerty w klubach