Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomnik ks. Jankowskiego. Sprawę bada inspekcja budowlana. 7 marca radni zadecydują o przyszłości pomnika

Jacek Wierciński
Sprawę bada inspekcja budowlana, a 7 marca radni zadecydują o przyszłości pomnika
Sprawę bada inspekcja budowlana, a 7 marca radni zadecydują o przyszłości pomnika Piotr Hukało/archiwum
Po nielegalnym nocnym obaleniu figury ks. Henryka Jankowskiego przez trzech warszawiaków, stoczniowcy ustawili ją ponownie, ale wbrew przepisom. Sprawę bada inspekcja budowlana, chociaż radni na dniach zadecydują o usunięciu monumentu z przestrzeni publicznej.

Po nielegalnym nocnym obaleniu figury ks. Henryka Jankowskiego przez trzech warszawiaków, stoczniowcy ustawili ją ponownie, ale wbrew przepisom. Sprawę bada inspekcja budowlana, chociaż radni na dniach zadecydują o usunięciu monumentu z przestrzeni publicznej.

- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające dotyczące ponownego montażu cokołu i figury ks. Henryka Jankowskiego. Wynika to z faktu, że choć było to wymagane, remontu nie zgłoszono. Na naszą prośbę Społeczny Komitet Budowy Pomnika zlecił wykonanie ekspertyzy technicznej, która ma odpowiedzieć na pytania, czy roboty zostały wykonane w sposób prawidłowy, zgodnie ze sztuką budowlaną - mówi Władysław Wróbel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Gdańsku.
I dodaje: - Najważniejsza w tym momencie kwestia to bezpieczeństwo dla otoczenia. Chodzi o to, by wyjaśnić, czy ponownie zamontowany pomnik na przykład nie przewróci się, gdy pojawią się ogromne wichury. Wiem, że komitet powołał rzeczoznawcę budowlanego z listy Pomorskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, który pracuje nad ekspertyzą. W zależności od tej ekspertyzy będą podejmowane dalsze kroki. Jeśli okaże się, że coś zrealizowano nie tak, możemy przykładowo nakazać wykonanie wskazań rzeczoznawcy.

Tymczasem już w najbliższy czwartek - 7 marca - pod głosowanie Rady Miasta Gdańska trafią uchwały dotyczące pozbawienia prałata Jankowskiego Honorowego Obywatelstwa Miasta Gdańska, odebrania jego imienia skwerowi przy bazylice św. Brygidy i usunięcia stamtąd pomnika duchownego. Uzasadnienie wszystkich trzech dokumentów jest podobne: „Nowe i nieznane informacje dotyczące życiorysu ks. Henryka Jankowskiego, które pojawiły się publicznie, rzucają nowe światło na jego niektóre czyny i zachowania” - czytamy.

Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku 21.02.2019. Trzej mężczyźni zrobili to, aby "rozbić fałszywy i ohydny mit" [zdjęcia]

Co na to stoczniowi związkowcy, którzy - wbrew urzędnikom gdańskiego magistratu - wczesnym rankiem w sobotę 23 lutego ponownie ustawili pomnik?

- U nas decyzje podejmuje się kolegialnie, a na poniedziałek, 4 marca zaplanowane jest posiedzenie Zarządu Regionu, więc zapewne będziemy o tym rozmawiać i wspólnie zastanawiać się, co zrobić. Nie przesądzam, bo nie wiem, w jaką stronę zdecydujemy się pójść. Nam nie są potrzebne awantury - deklaruje Roman Kuzimski, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”. - Rodzina prałata wystąpiła na drogę prawną z „Gazetą Wyborczą” [więcej na ten temat piszemy w ramce - dop. red.], więc redakcja będzie musiała udowodnić, że tekst, który opublikowała, jest prawdą i dokonano dziennikarskiej staranności, np. opierając się na kilku źródłach. Nie rozumiem, jak ludzie, którzy wspólnie ze zmarłym prezydentem Adamowiczem kreowali się na obrońców konstytucji, teraz łamią zapisaną w niej zasadę domniemania niewinności i naruszają zawartą tam niezbywalną godność człowieka. Dla mnie to hipokryzja - przekonuje.

W tym czasie gdańska Kuria Metropolitalna wydała oświadczenie w sprawie „Raportu nt. naruszeń prawa świeckiego lub kanonicznego w działaniach polskich biskupów w kontekście księży sprawców przemocy seksualnej wobec dzieci i osób zależnych”.

W kościelnej odpowiedzi na raport odnoszącej się m.in. do sprawy prałata Jankowskiego czytamy, że w ostatnich 10 latach do kurii „nie wpłynęły żadne doniesienia potwierdzające zarzuty podnoszone w mediach”, a Archidiecezja Gdańska wyraża gotowość podjęcia próby rzeczowego i zgodnego z prawdą zbadania wszystkich aspektów tej sprawy. Kościół miał odpowiedzieć na jedyną, otrzymaną 14 lutego, korespondencję od pani Barbary B. informującej o „przykrych doświadczeniach, których 50 lat temu doznała od księdza Henryka Jankowskiego”.

„Zarzuty o uniknięciu przez nich kary oraz o ukrywanie księży - sprawców, kierowane pod adresem J. E. Arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, Metropolity Gdańskiego są bezpodstawne” - napisał w konkluzji oświadczenia ks. Rafał Dettlaff, kanclerz kurii.

POLECAMY W NASZEMIASTO.PL:

Pomorze jest najpiękniejsze! Zobaczcie niesamowite zdjęcia!

TOP 10 najtańszych dzielnic Gdańska. Gdzie są najtańsze mieszkania?

TOP 5 najczystszych jezior na Pomorzu. Musisz tam pojechać!

Trójmiasto z lotu ptaka. Rozpoznasz te miejsca? Rozwiąż quiz!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto