Każde spotkanie z profesorem jest nie lada gratką dla miłośników Gdańska. W środowy wieczór w Ratuszu Staromiejskim zjawili się historycy, architekci, przewodnicy miejscy, dziennikarze i mieszkańcy Gdańska zainteresowani historią swojego miejsca na ziemi. Około sto pięćdziesiąt osób w skupieniu słuchało bez mała dwugodzinnego wykładu z cyklu „Od Gyddanyzc do Wielkiego Gdańska"
Osada na gdaniach
Obecnych na spotkaniu profesor nie musiał przekonywać, że Gdańsk leży nad wodą, ale o tym, że wpisuje się on w teorię językoznawców, już nie wszyscy wiedzieli. Oto bowiem dowiedzieliśmy się, iż grodom położonym w pobliżu rzek, mórz, czy jezior od dawien dawano w nazwie końcówkę – sk.
Pochodzenie słowa „Gdańsk” etymolodzy łączą też że słowem „gdanie”, które być może przed tysiącem lat istniało w słowniku pogańskim, a które oznaczało podmokłe tereny.
Andrzej Januszajtis znany jest z zamiłowania do częstych dygresji, które powodują, że jego wykłady są często wielowątkowe, ale za to barwne. Opowiadając o drogach, którymi wędrowcy przed wiekami przemierzali bogate w bałtyckie złoto ziemie, profesor zwrócił uwagę, że Gdańsk leży na mierzei, czyli usypanym przez morskie fale, piaszczystym przedłużeniu lądu stałego. – Nie ma Wyspy Sobieszewskiej, nie ma Wyspy Stogi – to wszystko są mierzeje. Wysp mamy na świecie tysiące, mierzeja to rzadkość - przypomniał uczony.
Ukośna ulica
Kolejną ciekawostką, którą zaskoczył prelegent była historia jednej z najbardziej znanych w mieście ulic. – Czy zastanawialiście się państwo dlaczego ul. Piwna jest ukośna w stosunku do siatki pozostałych ulic? – zapytał zebranych. – Na mapie poziomicowej widać, że biegnie ona wzdłuż jęzora piachu, czyli wzdłuż najbardziej suchego miejsca, który w swoim przedłużeniu wychodzi bezpośrednio w okolicę dzisiejszego Mostu Zielonego. Jest to więc pozostałość najstarszej drogi do przeprawy na Motławie, która wiodła przez posesję dzisiejszego Dworu Artusa i Długi Targ - opowiadał.
A potem było o badaniach archeologicznych i fortyfikacjach, o pierwszych kościołach i zamku krzyżackim, było też o genezie podziału miasta na Główne i Stare Miasto, na Stare Przedmieście i inne historyczne dzielnice.
Istotne cyfry
Rozwój miasta bodaj najlepiej obrazują cyfry. Oto w grodzie u ujścia Motławy do Wisły pod koniec X wieku mieszkało 2 tys. ludzi na powierzchni około 2-3 ha, za to miasto Gdańsk na prawach lubeckich (XIII w.) zajmowało już 20 ha. Natomiast tuż przed rozbiorami było największym miastem w Rzeczypospolitej, bowiem jego powierzchnia osiągnęła 6 km kw. Na początku XX wieku miasto rozrosło się do ponad 40 km kw., a dzisiaj na 263 km kw. mieszka 458 tys. mieszkańców.
Trudny rozwój
Profesor nie ukrywał, że często trudno mu jest się pogodzić z polityką rozwoju miasta. Za zupełnie niesłuszny uważa pomysł wybudowania mostu na Ołowiankę, ubolewał nad brakiem zainteresowania dla realizacji planów, z początku XX wieku, wybudowania obwodnicy samochodowej prowadzącej przez ul. Głęboką i Wałową. Za niedopuszczalne uznał też zaniedbanie niepowtarzalnego zjawiska w Parku Oliwskim. Przez wieki można było stamtąd dostrzec pomiędzy aleją parkowych drzew Zatokę Gdańska, a dzisiaj tę niespotykaną w Europie atrakcję można włożyć między bajki.
Andrzej Januszajtis jak zwykle oczarował przybyłych gości swoją bezkresną wiedzą o mieście, które jest jego miejscem na ziemi z wyboru. Następna okazja do spotkania z fizykiem, który o historii Gdańska wie więcej niż niejeden historyk, nadarzy się 16 lutego, kiedy będziemy mieli okazję posłuchać o relacjach podróżników z wyprawy do pięknego miasta u ujścia Wisły do morza.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?