Projekt Kolei Metropolitalnej przyspiesza

- Projekt Pomorskiej Kolei Metropolitalnej to inwestycja epokowa, cywilizacyjna - chwali się Marszałek Województwa Pomorskiego, Mieczysław Struk. - Gdy po II wojnie zaczęto budować to, co dziś jest SKM-ką też było wiele wątpliwości i znaków zapytania. Dziś trudno jednak sobie wyobrazić nasz region bez SKM. Tak samo będzie w przyszłości z Koleją Metropolitalną - twierdzi Marszałek.

Korzyści dla Trójmiasta i całego województwa
Trudno się dziwić tak górnolotnym określeniom. Kolej Metropolitalna połączy centrum Gdyni i Gdańska nie tylko z Portem Lotniczym i przedmieściami (Matarnia, Osowa), ale również otworzy Trójmiasto na całe Kaszuby. Wszystko to poprzez podłączenie nowo wybudowanej trasy kolejowej do już istniejących tras na liniii Gdynia-Kościerzyna. Tym samym trójmiejski rynek pracy powiększy się o ludzi mieszkających w dalszej odległości od aglomeracji. Działać ma to również w druga stronę. Pomysłodawcy Kolei liczą na to, że mieszkańcy Trójmiasta i turyści spoza naszego regionu odnajdą na Kaszubach wiele walorów turystycznych.

Inwestycja jest tak wielka, że na razie wiele detali pozostaje nierozstrzygniętych. Przeszkód jest jeszcze wiele, ale nie są one w stanie przeszkodzić realizacji Kolei Metropolitalnej, która powinna być gotowa z końcem 2014 roku. Głównym inwestorem pozostaje samorząd wojewódzki, lecz co najmniej 50 proc. kosztów wdrożenia pokryje Unia Europejska. A jest szansa na dofinansowanie unijne w zakresie nawet 85 proc. Inwestycja szacowana jest na 440-700 milionów złotych Wszystko wyjaśni się, gdy cała koncepcja nabierze konkretniejszych rysów.

Ciężko jeszcze określić koszt całej inwestycji. Wszystko zależeć będzie od tego, jaki wariant zostanie przyjęty. A tych jest aż osiem. I nie dotyczą one trasy Kolei, która już nie powinna ulec większym zmianom (prócz kilku fragmentów), ale koncepcji użytkowania Kolei. jakie pojazdy będą się poruszac po szynach nowego środka transportu, z jakimi istniejącymi liniami będą się one łączyć. Jest jeszcze wiele kwestii nierozstrzygniętych, lecz nie wpływnie to na możliwość realizacji.

Sugestie mieszkańców nie bez znaczenia

- Na pewno mieszkańcy będa mieli wiele pytań, wątpliwości czy własnych pomysłów na Kolej Metropolitalną - nie ukrywa prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. - W najbliższych tygodniach odbędziemy serię spotkań z mieszkańcami dzielnic sąsiadujących z trasą przyszłej Kolei. W ich trakcie zechcemy przekonać ich do projektu oraz wysłuchać co sądzą na temat niektórych pomysłów. Ciekawi jesteśmy choćby tego, jakie jest ich zdanie na temat systemu "park & drive".

System ten polega na tym, że osoby mieszkające poza Trójmiastem mogłyby pozostawić swoje samochody pod dworcami Kolei Metropolitalnej (przykładowo w Osowej czy na Matarni) i przesiąść się na pociąg. Dzięki temu dotarliby do centrum Gdyni lub Gdańska znacznie szybciej, jednocześnie odciążając nieco ruch na ul. Słowackiego, ul. Spacerowej i innych.

Prace już trwają

Pozostaje jeszcze wiele innych kwestii, które musza być rozwiązane. Będzie trzeba zelektryfikować trasę kolejową Gdynia-Kościerzyna na odcinku z Gdyni do miejsca, gdzie Kolej Metropolitalna dołączałaby do ruchu. Odcinek ten należy do PKP, która mimo wsparcia finansowego województwa ma jeszcze pewne wątpliwości. Kolejnym punktem czekającym na rozwiązanie jest miejsce przekroczenia trasy Kolei nad obwodnicą. Początkowo miało mieć to miejsce tuż koło Parku Handlowego Matarnia, lecz wiadukt nad obwodnicą byłby niebezpiecznie blisko lądujących samolotów. Z tego powodu szuka się innego rozwiązania.  Nie są to jednak wielkie przeszkody, a problemy, które z czasem powinny zostać rowiązane.

A kiedy projekt zostanie wdrożony? Tego jeszcze nie wiadomo, lecz prace trwają już od jakiegoś czasu. Są to badania archeologiczne zlokalizowane na trasie przyszłej Kolei Metropolitalnej. Równolegle pracują saperzy, którzy szukają pozostałości po II wojnie światowej, która dotknęła także trasę Kolei Metropolitalnej.

- W ciągu kilku tygodni powinniśmy jednak poznać realistyczną wizję projektu - ocenia Krzysztof Rudziński, prezes spółki Pomorska Kolej Metropolitalna, która nadzoruje inwestycję. - Zaś w czwartym kwartale przyszłego roku prawdopodobnie ruszą przetargi na wykonanie inwestycji.

Należy trzymać kciuki za te plany, gdyż jeśli zostaną zrealizowane tak jak się planuje mogą całkowicie zmienić układ transportu w Trójmieście. A jest to jedyny projekt w Polsce, który zakłada budowę nowych tras kolejowych. Obecnie trudno wyobrazić sobie komunikację na linii od Tczewa do Wejherowa bez SKM-ki. Czy równie istotna w przyszłości będzie Pomorska Kolej Metropolitalna? Wiele wskazuje na to, że tak właśnie będzie.

Czytaj również:

• Kolej Metropolitalna na mecze Euro 2012 nas nie zawiezie
• Gdańsk budował Kolej Metropolitalną, Gdynia ul. Nową Chwarznieńską
• Śladami Trójmiejskiej Kolei Metropolitalnej cz. 3
• Gdańsk zintegruje tramwaje i autobusy z SKM