MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Relikwie Ojca Pio na Pomorzu

Radosław Osiński
Pomorze zostało wyróżnione w szczególny sposób. Do Chojnic z Watykanu trafiły bowiem relikwie św. Ojca Pio - stygmatyka i pierwszego duchownego, który przewidział wybór Karola Wojtyły na Papieża.

Pomorze zostało wyróżnione w szczególny sposób. Do Chojnic z Watykanu trafiły bowiem relikwie św. Ojca Pio - stygmatyka i pierwszego duchownego, który przewidział wybór Karola Wojtyły na Papieża.
Do chojnickiego Diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, które jest jeszcze w budowie, relikwie przywiózł jeden z najbliższych współpracowników Jana Pawła II, kardynał Jose Saraiva Martins, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Duchowny poświęcił kościół i przewodniczył uroczystej mszy św.

- Posiadanie takiej relikwii z pewnością spowoduje rozpowszechnienie się kultu Ojca Pio w Chojnicach - przekonuje ks. Jacek Dawidowski, dziekan dekanatu chojnickiego. - Czy będą tu przybywać wierni z Pomorza z nadzieją na cud uzdrowienia? Nie wykluczam tego, ale zależy to od wiary każdego człowieka.
- W ten sposób będzie to nawet podwójne sanktuarium - cieszy się ks. Ireneusz Smagliński, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Pelplinie. - Wierni, którzy nie mają możliwości pielgrzymowania do Włoch do San Giovanni Rotondo, mogą modlić się w chojnickiej świątyni. Trudno o bardziej komfortową dla nich sytuację.
Kult św. Ojca Pio jest rozpowszechniony głównie we Włoszech i w Polsce. Ów zakonnik z południowych Włoch był stygmatykiem, znana jest też jego działalność na rzecz osób ubogich i chorych.
- Nic zatem dziwnego, że wiele parafii, szczególnie od momentu jego beatyfikacji, zaczęło się starać o relikwie św. Ojca Pio - mówi ks. Dawidowski, dziekan dekanatu chojnickiego. - Tak stało się także w Chojnicach, z czego możemy być dumni.
Watykan potwierdził dotychczas dwa przypadki uzdrowienia przypisywane wstawiennictwu św. Ojca Pio: 8-letniego Matteo Collela i Consiglii De Martino. Książki poświęcone świętemu stygmatykowi przytaczają dziesiątki listów od takich osób.

Z klasztoru na ołtarze

Ojciec Pio (właściwe nazwisko Francesco de Nunzio) urodził się 25 maja 1887 roku we włoskim miasteczku Pietrelcine. Swoją drogę w duchownej szacie rozpoczął w klasztorze kapucynów w Morcone koło Benewentu w styczniu 1903 roku. Tam przyjął imię Padre Pio (Brat Pio). 4 października 1910 roku został skierowany do klasztoru w San Giovanni Rotondo. Tam pozostał do końca swego życia. Pierwsze stygmaty na swym ciele zauważył w październiku 1918 roku. Począwszy od 1922 roku w związku z nimi ukazują się pierwsze restrykcyjne rozporządzenia watykańskiego Świętego Oficjum. Zakaz odprawiania mszy św. odwołano dopiero po 11 latach. Wówczas ponownie Ojciec Pio mógł przyjmować pielgrzymów. Z myślą o nich w 1956 roku otworzył Dom Ulgi w Cierpieniu. Zmarł 23 września 1968 roku. 16 czerwca 2002 odbyła się uroczysta kanonizacja św. Ojca Pio.

Prorocze spotkania

W 1947 roku Karol Wojtyła studiował w Rzymie teologię i filozofię. Słysząc wiele opinii o stygmatyzowanym kapucynie z południa Włoch, postanowił wybrać się do San Giovanni Rotondo. Podczas tej wizyty Ojciec Pio przez dłuższą chwilę patrzył na zagranicznego księdza, a potem objął go ramionami i rzekł :,Zostaniesz papieżem, ale na twoim pontyfikacie widzę krew i przemoc". Sam Jan Paweł II pytany wielokrotnie o ten epizod z jego pierwszej wizyty w San Giovannii Rotondo, nigdy go nie potwierdził.
Kiedy 13 maja 1981 roku na placu św. Piotra padły strzały wymierzone przeciwko Janowi Pawłowi II, niektórzy publicyści z prasy zachodniej przypomnieli tę wizytę z wiosny 1947 roku.
Ojciec Pio był pierwszym duchownym, który miał wygłosić te prorocze słowa o wyborze kardynała Wojtyły na tron papieski. Drugi był jasnowidz Andrzej Klimuszko, zakonnik z Kalwarii Zebrzydowskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto