MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Skarbowcy i celnicy zaprotestują. Podwyżki albo paraliż

Robert Kiewlicz
Fot.  W. Pacewicz
Fot. W. Pacewicz
Rząd nie zrealizował postulatów celników i skarbowców w sprawie podwyżek. Dlatego też związki zawodowe działające w Ministerstwie Finansów zapowiadają falę protestów.

Rząd nie zrealizował postulatów celników i skarbowców w sprawie podwyżek. Dlatego też związki zawodowe działające w Ministerstwie Finansów zapowiadają falę protestów. Celnicy rozpoczęli protest na granicach już miesiąc temu. Teraz dołączą do nich także pracownicy skarbówki.
11 stycznia 2008 roku odbędzie się spotkanie przedstawicieli central związkowych, na którym podjęta zostanie decyzja o ewentualnym proteście, jego terminie i formach.
- W celu uzmysłowienia wagi działań służb skarbowych i celnych dla interesów państwa, ewentualna akcja protestacyjna powinna mieć charakter powszechny i maksymalnie dolegliwy dla dochodów budżetu państwa - zapowiadają związkowcy.

Pod uwagę brane są różne działania. "Strajk włoski" we wszystkich możliwych sytuacjach i formach (w tym: blokada przejść granicznych, "skrupulatne" przyjmowanie deklaracji i zeznań podatkowych, jednoczesne branie urlopów na żądanie w dniach nasilenia składania zeznań i deklaracji).
Do tego dojdzie też manifestacja przed gmachem Ministerstwa Finansów połączona z blokadą przejść dla pieszych na ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie. W protestach przewidywany jest także udział związkowców - górników z NSZZ "Solidarność" Region Śląsko-Dąbrowski.

Ponad miesiąc temu celnicy rozpoczęli już protest na granicach. Jednak jak na razie nie przyniosło to żadnego skutku. Strajk objął wszystkie izby celne w kraju oraz wszystkie posterunki i przejścia graniczne.
Na podkarpackich przejściach granicznych z Ukrainą cały czas utrzymują się olbrzymie kolejki samochodów ciężarowych oczekujących na przekroczenie granicy.
Najdłużej na odprawę czekają kierowcy ciężarówek wyjeżdżających na Ukrainę przez przejście w Korczowej - 24 godziny, a o cztery godziny krócej w Medyce. Czas oczekiwania na wjazd do Polski przez Korczową wynosi 14 godzin, a przez Medykę - 3.

Trochę lepiej ma się sytuacja w portach morskich. Tam ze względu na mniejszy ruch odprawy przebiegają jak na razie w miarę płynnie.
- Nie chcemy działać przeciwko przedsiębiorcom, ale niestety czara goryczy z naszej strony się przelała - twierdzi Barbara Smolińska, przewodnicząca Zrzeszenia Związków Zawodowych Służby Celnej RP. - Protest będzie trwał do odwołania, czyli do chwili spełnienia przez Ministerstwo Finansów naszych postulatów.

Co to oznacza? - Kilka godzin takiej działalności celników to wielokilometrowe korki na granicach - mówi Anna Wrona, rzecznik prasowy Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. - To oznacza niedotrzymanie terminów przez przewoźników a zarazem złamanie umowy z klientem. W takim wypadku przewoźnikowi grożą konsekwencje finansowe.
Protesty najbardziej jednak dotkną szarych obywateli.
To oni będą musieli oczekiwać w kilometrowych kolejkach przed urzędami skarbowymi oraz na przejściach granicznych.
A właśnie zbliża się okres składania rocznych rozliczeń podatku PIT.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto