Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stoczniowiec wygrał na wyjeździe. Wielka bijatyka na koniec spotkania

Redakcja
Drugi mecz w rywalizacji do trzech zwycięstw Stoczniowiec wygrał ...
Drugi mecz w rywalizacji do trzech zwycięstw Stoczniowiec wygrał ... P. Wrzoskowicz
Drugi mecz w rywalizacji do trzech zwycięstw Stoczniowiec wygrał na wyjeździe 6:4. Jednak tego meczu gdańszczanie nie będą wspominać dobrze. Po meczu zaatakowali ich kibice i hokeiści Podhala.

W drugim meczu pomiędzy Stoczniowcem a Podhalem znowu górą była Stocznia. Na terenie rywala Stoczniowiec pokonał Podhale 6:4 (0:2, 3:3, 1:1)

Całą atmosfere spotkania zakłuciło wydarzenia z ostatniej minuty oraz po zakńczeniu spotkania. Spotkanie między drużynami Stoczniowca i Podhala zakończyło się potężną bójką, w którą zaangażowali się również kibice, atakując schodzących do szatni gdańskich zawodników.

- Różański potężnie uderzył krążkiem w kierunku głowy Arona, gdyby się instynktownie nie uchylił, to miałby co najmniej zmiażdżoną szczękę, o ile nie odniósłby poważniejszych obrażeń - komentował kapitan Stoczniowców, Wojciech Jankowski.

- To, że na koniec była bijatyka, to w hokeju nic nadzwyczajnego, ale to co się stało już po meczu, gdy schodziliśmy do szatni, widziałem pierwszy raz w życiu - opowiadał Wojtek Jankowski. - Gdy schodziliśmy do szatni, Petera Janeczkę zaatakował jakiś kibic, który przeskoczył przez barierkę. Wówczas na pomoc poszedł mu Marek Wróbel, bo Peter jest drobny - i na łyżwach i w stroju trudno mu było coś zrobić. Nagle do Marka dopadł jakiś mężczyzna w dresie i adidasach, myślałem, że to jakiś bandzior, ale zaskoczony zobaczyłem, że to jest Dutka, który w 2 tercji dostał karę meczu i już był przebrany. Dutka doskoczył do Marka od tyłu. Zaczął go tłuc po twarzy i kopać, jak jakiś bandyta. Zawodnik na łyżwach nie ma najmniejszych szans z przeciwnikiem w adidasach ubranym w dresy, a Dutka przewrócił Marka na ziemię i zaczął go kopać i bić pięściami po głowie, aż mu złamał nos. Gdy na pomoc rzucił mu się trener Obłój, to został uderzony kijem w głowę przez jakiegoś innego zawodnika z Podhala, którego twarzy nie widziałem. Stojący nad nami kibice pluli na nas, wylewali na nas jakieś napoje, rzucali kubkami - to był jakiś koszmar, a nie mecz hokejowy - komentował wzburzony kapitan Stoczniowców.

0 : 1 Aron Chmielewski ( Marek Wróbel ) 5 na 5 08:16
0 : 2 Aron Chmielewski ( Paweł Skrzypkowski - Marek Wróbel ) 5 na 5 17:07
1 : 2 Piotr Kmiecik ( Bartłomiej Bomba - Mateusz Michalski ) 5 na 5 24:12
1 : 3 Mateusz Rompkowski ( Maciej Rompkowski - Jan Steber ) 5 na 4 29:39
2 : 3 Piotr Kmiecik ( Mateusz Michalski ) 5 na 5 33:04
2 : 4 Aron Chmielewski ( Filip Drzewiecki ) 5 na 5 36:15
2 : 5 Michał Smeja ( Roman Skutchan - Tomasz Ziółkowski ) 5 na 3 37:37
3 : 5 Damian Kapica ( Marcin Kolusz - Władysław Bryniczka ) 5 na 5 39:11
4 : 5 Marcin Kolusz Karny 41:16
4 : 6 Wojciech Jankowski 5 na 5 49:04

Gdańskim kibicom nie trzeba zapewne przypominać, ze trzeci mecz z Podhalem zaplanowano na niedzielę, na 17.00.

**Więcej o

hokeju

:**


Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

Torpedownia w Gdyni

Zamarznięta Gdynia Orłowo

Fotospacer po Siedlcach
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto