Studenci zadowoleni z elektronicznych legitymacji

- Największym plusem elektronicznych legitymacji jest to, że może ona służyć do wielu innych rzeczy - powiedział MM-ce Przemysław Wrzosek, student Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. - Do tego łatwiej się ją nosi, mieści się w portfelowym schowku na karty - dodaje.

Wszyscy chcą elektryczne

Elektroniczne legitymacje studenckie w Polsce pojawiły się w 2007 roku i szybko wyparły papierowe odpowiedniki. Od tego czasu stały się standardem w 115 uczelniach wyższych w Polsce a już niedługo pojawią się w kolejnych trzystu. Karty-legitymacje znajdują się w portfelu każdego studenta Uniwersytetu Gdańskiego, Politechniki Gdańskiej, Akademii Muzycznej im. M. Moniuszki, Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. J. Śniadeckiego czy Akadami Morskiej.

- Wdrożenie nowego systemu elektronicznej karty studenckiej na polskich uczelniach jest największym tego typu projektem w Europie - Mówi Marek Strzelecki, przedstawiciel European Campus Card Association - Tak pozytywna reakcja studentów na elektroniczną legitymację studencką bardzo cieszy i jednoznacznie pokazuje kierunek rozwoju w zakresie systemów identyfikacji w najbliższej przyszłości - dodaje.

Duże bezpieczeństwo, jeszcze więcej zastosowań

Niewątpliwym plusem elektronicznych legitymacji studenckich jest ich funkcjonalność. Dziś służy między innymi jako bilet okresowy, karta wstępu do bibliotek czy pracowni naukowych, placówek sportowych, akademików a nawet kupon rabatowy, np. w kinach, teatrze czy restauracjach.

Legitymacje studenckie są teraz dużo bardziej wytrzymałe, nie ścierają się i trudno je podrobić, bowiem zawierają szereg zabezpieczeń, m.in. w postaci dwóch mikroprocesorów i mikrodruki, których, zdaniem projektantów, nie sposób podrobić.

Zadowoleni

- Uważam, że legitymacja elektroniczna jest niezwykłym udogodnieniem, przede wszystkim nie tak łatwo ulega zniszczeniu, dodatkowo jest nośnikiem wielu informacji - powiedziała MM-ce Joanna Małecka, studentka prawa na Uniwersytecie Gdańskim. - Problem pojawia się jedynie wtedy, kiedy ją zgubimy, a co za tym idzie tracimy nie tylko dowód na to, że studiujemy ale także przykładowo bilety semestralne - dodaje.

Nowe legitymacje bronią także statystyki. Według badań Gemalto, międzynarodowej firmy działającej w dziedzinie systemów bezpieczeństwa, aż 88% studentów jest z niej zadowolonych i nie powróciłoby do starej wersji.

- Słyszałem, że niedługo legitymacje będą miały szereg innych zastosowań - kontynuuje Przemysław Wrzosek. - Jednym problemem jest teraz fakt, że niestety nie wszystkie uczelnie mają podpisaną umowę z konkretnymi usługodawcami. Więc np, jeśli studiujesz na AWF-ie, to nie pojeździsz autobusem za jej pomocą - skarży się student.