Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sukcesy i porażki Gdańska w 2009 roku

Aneta Niezgoda
Aneta Niezgoda
Miał być rekordowy, był taki sobie… Mimo szumnych zapowiedzi władz Gdańska, nie wszystkie inwestycje zdołano nawet rozpocząć.

Do sukcesów miasta z pewnością należy zaliczyć budowę stadionu w Letnicy. Choć wielu wątpiło w to, że obiekt uda się oddać w terminie, gdański stadion budowany jest szybciej niż zakładano i to mimo początkowych trudności z przygotowaniem terenu pod budowę. Wizytujący Gdańsk przedstawiciele UEFA również nie zgłaszają niemal żadnych krytycznych uwag. Kolejnym sukcesem jest kwota, za jaką udało się miastu sprzedać prawo do nazwy obiektu. Przetarg wygrała firma PGE, która za pięcioletni kontrakt zapłaci 35 mln złotych. Wcześniej liczono na kwotę o 10 mln zł niższą.

Dla osób podróżujących na co dzień komunikacją miejską, pozytywną zmianą było tegoroczne odświeżenie floty autobusów i taboru tramwajów. Na ulice Gdańska wyjechało 45 nowych Solarisów, które zastąpiły wysłużone pojazdy marki Ikarus, dzięki czemu flota autobusowa stała się w 100 proc. niskopodłogowa. Gdański przewoźnik zainwestował także w unowocześnienie tramwajów. W 2009 roku oddano kolejne odnowione dortmundy i ogłoszono przetarg na zakup 35 nowych tramwajów, które wykonana i dostarczy bydgoska firma Pesa do 2011 roku.

W mijającym roku wiele mówiło się także o rewitalizacji czterech dzielnic Gdańska. Dolne Miasto, Letnica, Nowy Port i Letnica otrzymały ogromną szansę na zmianę swego oblicza. Dzięki wsparciu marszałka Jana Kozłowskiego, Gdańsk otrzyma 78 mln złotych na ten cel. Realizację części zadań już rozpoczęto. Kolejne będą kontynuowane w przyszłym roku.

2009 rok nie był jednak pasmem samych sukcesów. Na początku 2009 roku szumnie zapowiadano przeprowadzenie inwestycji na Wyspie Spichrzów i w związanym z terenami postoczniowymi Młodym Miasto. Rozstrzygnięty miał zostać również przetarg na Europejskie Centrum Solidarności. Jednak żadna z tych inwestycji niemal nie ruszyła z miejsca. Umowę dotyczącą ECS podpisano pod koniec grudnia.

Choć budowa stadionu idzie pełną paru i tu pojawił się duży problem, związany z... kolorem krzesełek. Autorzy projektu proponowali odcienie bursztynu, na co nie chcieli się zgodzić kibice Lechii, którzy lansowali biel i zieleń. Przez miesiąc niemal cały Gdańsk debatował nad tym, czy władze powinny się ugiąć czy nie. Ostatecznie zdecydowano się na kompromis, i wybrano kolory bursztynu z odcieniami zieleni. Bo jak zapewniali projektanci, bursztyn także bywa zielony.

Plamą na wizerunku władz Gdańska pozostaną z pewnością zarzuty NIK-u o złe zarządzanie gruntami, dokonywanie niejasnych zmian oraz sprzedawanie nieruchomości bez przetargów. Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli najwięcej zastrzeżeń mają do wiceprezydenta Gdańska, Macieja Lisickiego, który był związany ze spółką Nowiec (teraz pod nazwą Mart).

2009 rok okazał się bardzo trudny dla przemysłu stoczniowego. Sytuacja Gdańskiej Stoczni uległa zdecydowanemu pogorszeniu, mimo zabiegów stoczniowej Solidarności. W Gdańsku i w Warszawie odbyło się kilka manifestacji, a przez jedną z nich odwołano uroczyste obchody z okazji rocznicy 4 czerwca. Do Gdańska miały zjechać osobistości ze świata polityki światowej, ale premier Tusk niemal w ostatniej chwili przeniósł je do Krakowa. Obchodów upamiętniających 70. Rocznicę wybuchu II Wojny Światowej nikt nie przeniósł, ale niesmak pozostał.

Dość trudno ocenić inwestycje drogowe w Gdańsku. Z jednej strony zmodernizowano odcinki al. Zwycięstwa czy Podwala Przedmiejskiego, jednak z zapowiadanych dużych inwestycji, jak chociażby Trasa Sucharskiego czy Węzła Karczemki niemal żadna nie ruszyła z miejsca. Oczywiście tak dużych inwestycji nie przeprowadza się szybko, ale chyba same władze liczyły na szybsze tempo.

Czy 2010 rok okaże się łaskawszy i doczekamy się realizacji większości inwestycji? Przykład stadionu pokazał, że nawet świetnie przebiegająca budowa, może natrafić na przeszkody, które choć wydawały się błahe, zmusiły miasto do modyfikacji koncepcji. Jeśli skupimy się na kibicowaniu gdańskim inwestycjom, a nie rzucaniu kłód pod nogi, to być może optymizm władz Gdańska rzeczywiście przełoży się na realizację zadań.

Dla MMTrojmiasto.pl

Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska ocenia mijający rok i przedstawia plany na 2010 rok


To nie był łatwy rok. Przede wszystkim z powodu kryzysu finansowego. Ten kryzys nie mógł nie odbić się także na sytuacji naszego miasta. Ale nie przyglądamy się mu biernie. Walczymy z nim. Jako pierwsi w Polsce, podjęliśmy w Gdańsku decyzję o konieczności ograniczeniu wydatków bieżących. Nie była to decyzja ani przyjemna, ani popularna. Za nami poszły inne miasta. Te oszczędności wprowadziliśmy głównie po to, by bronić tych inwestycji, które otrzymują dofinansowanie z Unii Europejskiej. Bowiem inwestycje są najlepszym narzędziem walki z kryzysem. Większość założonych przedsięwzięć udało się nam z powodzeniem zrealizować, wierzymy, ze kolejny rok pozwoli na finalizację kluczowych projektów i kontynuację intensywnej polityki przemian w mieście - organizatorze mistrzostw Euro 2012 i kandydacie do miana Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku.
Zrób z nami podsumowanie roku 2009 w Trójmieście
Podziel się z nami swoimi wrażeniami na temat mijającego roku 2009. Napisz ,co Twoim zdaniem udało się zrobić, a czego nie w inwestycjach, sporcie, kulturze, w Twoim mieście i dzielnicy. Podsumuj rok 2009 dla Trójmiasta.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto