Światowy Zjazd Harcerzy na Wyspie Sobieszewskiej. Gdańsk czeka na 40 tys. skautów [ZDJĘCIA]

- Nie bierzemy pod uwagę opcji, że przegramy. Po 16 sierpnia, czyli dniu ogłoszenia decyzji, ruszamy z przygotowaniami na całego - zapowiadają przedstawiciele Związku Harcerstwa Polskiego, który będzie głównym organizatorem. - Od dwóch lat ciężko pracujemy nad tym, by przekonać delegatów, by zagłosowali na Polskę, by poczuli iskrę, która bije z Gdańska.

- To wydarzenie porównywalne w swoim oddziaływaniu do igrzysk olimpijskich. To coś większego, niż Światowe Dni Młodzieży pod względem przekroju religijnego i kulturowego, wielkie święto wolności - mówi Karol Gzyl z ZHP. - Będziemy musieli zapewnić młodym ludziom dach nad głową na 12 dni.Koszty imprezy pokrywane są w 80 proc. przez uczestników.Pozostała kwota to wsparcie miasta gospodarza, rządu i sponsorów.

Gdańsk w wyścigu o organizację światowego zlotu skautów

Miasteczko dla 40 tys. harcerzy z całego świata ma powstać na 300 ha terenów rolniczych w Sobieszewie. Teren miasto wydzierżawi od prywatnego właściciela.

- W oparciu o operat szacunkowy utraconych korzyści z działalności rolniczej.Właściciel tego terenu nie zarobi ani grosza ponad to, co by mógł uzyskać z prowadzonej w tym czasie działalności- zaznacza Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.Szczegóły dotyczące konkretnych kosztów po stronie miasta dopiero będą szacowane. - Dziś wiemy, że ok. 22 mln zł to będzie koszt infrastruktury, którą trzeba do tego wydarzenia zaangażować - mówi Grzelak. Jak podkreśla wiceprezydent prawo do organizacji Jamboree to ogromna szansa dla całego Gdańska.- Do miasta przyjadą młode osoby ze 160 krajów. Zupełna mieszanka kulturowa i religijna, której możemy zaprezentować Gdańsk jako miasto otwarte, solidarne. Liczymy na efekt podobny do Euro 2012, że te osoby potem do nas wrócą - mówi Grzelak.