Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemniczy witraż z Wałęsą na Przymorzu

mrcichy
mrcichy
Mało kto wie, że w Gdańsku od około 20 lat jest witraż, na którym można dostrzec polityka. I to nie byle kogo - samego Lecha Wałęsę.

Jest rok 1958. Na gdańskim Przymorzu, pomyślanym jako dzielnica typowo robotnicza, bez jakichkolwiek elementów kościelnych, powstaje parafia Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Św. Początkowo mieści się w prowizorycznej kaplicy, natomiast wierni i księża podejmują u ówczesnych władz starania o zgodę na wybudowanie świątyni.

Budowę, jak podaje strona parafii, rozpoczęto w 1971 roku, a ukończono w 1976. Powstała w ten sposób budowla niezwykła, monumentalna, o charakterystycznej, owalnej sylwetce (stąd popularna nazwa "Okraglak") – według Wikipedii świątynia ta była jednym z największych kościołów wybudowanych w Polsce po wojnie. W 1976 roku rozpoczęto budowę wysokiej na 83 metry wieży kościelnej.

Ciekawym rozwiązaniem w tym kościele są wielkie witraże, przedstawiające poszczególne stacje Drogi Krzyżowej. W czasie Wielkiego Postu to właśnie przy nich odbywają się nabożeństwa. I to właśnie na jednym z tych witraży widać sylwetkę Lecha Wałęsy.

Jak to możliwe, że w kościele, który powstał w latach 70. XX wieku uwieczniono Lecha Wałęsę?

Przymorze było pomyślane jako dzielnica robotnicza, a konkretnie - stoczniowa. To stoczniowcy zabiegali o wybudowanie kościoła. To dzięki ich staraniom świątynia powstała. I to im była poświęcona. A ponieważ jest to kościół w Gdańsku, związany ze stocznią, dość oczywistym wydaje się wykorzystanie w stacjach Drogi Krzyżowej pewnego pomnika - gdańskich Trzech Krzyży.

Pomnik Poległych Stoczniowców 1970 był jednym z postulatów strajkujących w 1980. Upamiętnia trzech pierwszych stoczniowców, zabitych w grudniu 1970. Odsłonięto go w grudniu 1980. Ponad trzy miesiące po tym, jak stoczniowcy na rękach przynieśli Lecha Wałęsę do bramy stoczni, aby mógł ogłosić powstanie niezależnych, samorządnych związków zawodowych. Pomnik ten jest widoczny na ostatniej stacji Drogi Krzyżowej - Golgocie. A tuż pod nim widnieje mężczyzna, który dość wyraźnie odróżnia się od pozostałych mężczyzn z tej i innych scenek. Nie ma brody. Ma natomiast sumiaste wąsy.

Jeżeli na witrażu znajduje się pomnik z 1980, to nie ma przeciwwskazań, aby był tam też Lech Wałęsa. Kiedy konkretnie powstały te witraże? W tym celu sięgam do książki bp. Zygmunta Pawłowicza "Kościoły Gdańska i Sopotu", wydanej przez Stella Maris w 1991. Na stronie 57. znaleźć tam można informację o wystroju kościoła NMP Królowej Różańca Świętego – punkt 6. Droga Krzyżowa, witraże okienne w trakcie realizacji, proj. K.Kalkowski, wyk. T.Pawlak. Wszystko więc wskazuje, że jeszcze na początku lat 90. tych witraży nie było.

Zadzwoniłem więc do Kazimierza Kalkowskiego, projektanta witraży. W rozmowie przyznał wprost, że postać na witrażu to Lech Wałęsa (choć, jak zaznaczył - w tym czasie Lech Wałęsa nie był jeszcze prezydentem, co sugeruje powstanie witraży przed 1990 rokiem). Umieszczenie go tam było - jak mówi Kalkowski - oddaniem hołdu człowiekowi, który był ikoną tamtych czasów.

Umieszczenia Wałęsy z nikim nie konsultował, nie poinformował o tym samego zainteresowanego. Przy okazji wyjaśnił, że jego plany,dotyczące tych witraży, były zupełnie inne. Miały to być witraże surowe, w kolorach ziemi, niespotykane na świecie. Miały się wpasowywać w wyjątkowość samej budowli, jaką jest przymorski kościół. Niestety - powołana komisja, która opiniowała projekt, stwierdziła, że witraże muszą być kolorowe, w związku z czym projekt upadł.

Dodatkowo, jak informuje Kalkowski, wykonawca witraży zdobył to zlecenie, ponieważ podał najniższą cenę, co też wpłynęło na wykonanie. Kto wie, gdyby wszystko poszło po myśli projektanta, może ten kościół byłby jeszcze bardziej niezwykły.

Próbowałem uzyskać komentarz Lecha Wałęsy do tej niesamowitej historii, przez cały tydzień słałem do pana prezydenta maile i wiadomości na Blipie - niestety, jedyne, co udało mi się uzyskać, to krótkie oświadczenie na Blipie, w którym pan prezydent stwierdza, że chyba nie jest tu podobny do siebie.

I jeszcze jedna informacja - projektant witraży, pan Kazimierz Kalkowski będzie miał swój wernisaż w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku, 9 grudnia 2009 o godzinie 18:00. Zaprezentowane zostaną ceramiki oraz obrazy.

Pełną historię witraży znajdziecie na blogu Historie alternatywne - www.alternatywnie.blogspot.com.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto