Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ze Śląska na trzy morskie uczelnie

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Niewiele osób wie, że na Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni studiuje wyjątkowa studentka. Ewa Iwanina w tym roku będzie kończyła trzecią uczelnię morską w ciągu siedmiu lat.
Matura próbna 2009: odpowiedzi, pytania i arkusze egzaminacyjne z polskiego, niemieckiego, angielskiego i francuskiego więcej

Ewa Iwanina aktualnie studiuje na Akademii Marynarki Wojennej. Wcześniej była studentką Wyższej Szkoły Morskiej w Szczecinie oraz Akademii Morskiej w Gdyni. O tym, dlaczego dziewczyna ze Śląska pokochała morze, opowiada nam w specjalnej rozmowie.

To praktycznie niespotykane, żeby młoda dziewczyna studiowała i "zaliczyła" trzy uczelnie morskie. Jaka była Twoja droga życiowa jako studentki?
Moją macierzystą uczelnią była Akademia Morska w Szczecinie. Tam byłam na studiach inżynierskich. Niestety uczelnia nie dysponowała studiami magisterskimi, które były możliwe do ukończenia na Akademii Morskiej w Gdyni. Tutaj studiowałam na kierunku: Eksploatacja portów i floty morskiej. Dyplom na AM uzyskałam w zeszłym roku w maju. W czasie, gdy kończyłam studia na AM, rozpoczęłam studia na Akademii Marynarki Wojennej. Stwierdziłam, że jeśli uda mi się pogodzić studia na dwóch kierunkach, to będę próbowała. I tak się stało.

Skąd u Ciebie zainteresowanie tematyką morską?
Wszystko dzięki mojej rodzinie. Pochodzę ze Sląska, ale wiele wakacji spędzałam z rodzicami nad morzem. Bardzo wciągnęły mnie okręty, mundury... Myślę, że właśnie zainteresowanie wodą skłoniło mnie do podjęcia studiów na morskich uczelniach.

Kiedy pojawił się pomysł na edukację nad morzem?
Kończyłam Technikum Kolejowe, na kierunku: transport kolejowy i tak naprawdę dalej kształciłam się w tym kierunku, zmieniając transport kolejowy na morski. Mimo wszystko jednak studia w Szczecinie były dla mnie kontynuacją tego, co robiłam w technikum w Gliwicach.

Porównując uczelnię w Szczecinie, Akademię Morską i Akademię Marynarki Wojennej. Która z nich wypada w twoich oczach najlepiej?
Nie ukrywam, że najlepiej studiuje mi się na Akademii Marynarki Wojennej. Moim marzeniem jest wykładać na tej uczelni po uzyskaniu dyplomu. Mam tutaj najlepszy kontakt z wykładowcami, z innymi studentami. Odpowiada mi forma studiowania, przeprowadzania zajęć i przede wszystkim podejścia wykładowców do studentów. Mimo, że wydaje się, iż na uczelni wojskowej mogą pojawiać się ordynarne zachowania lub niegrzeczne gesty skierowane w stronę studentów okazało się, że jest zupełnie inaczej. Podejście do studenta jest naprawdę odpowiednie.

Chyba dużo dziewcząt studiuje na AMW?
Tak naprawdę na dwóch kierunkach jest dużo kobiet. Mam tu na myśli pedagogikę i stosunki międzynarodowe. Na kierunku, na którym ja studiuje, czyli Bezpieczeństwie narodowym również nie jest źle. Na 26 studiujących jest tylko dwóch mężczyzn, choć wydawałoby się, że jest to kierunek tylko dla mężczyzn.

Jak Twoi najbliżsi reagują na taką miłość do morskich akademii?
Nikt z mojej rodziny nie jest związany w żaden sposób z uczelniami morskimi. Dla wszystkich było szokiem moje postanowienie studiowania w Szczecinie, na takim kierunku. Po 7 latach studiów na tych trzech uczelniach rodzice odczuwają dumę i szacunek dla tego, co robię. Są naprawdę bardzo zadowoleni z tego, że kończę już trzecią uczelnię i że mam tyle siły, by tego dokonać.

Twoje najbliższe plany to praca naukowa na uczelni... Może jednak marzą Ci się jednak jeszcze jakieś studia na morskiej uczelni?
Słyszałam w telewizji, że we Wrocławiu na Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych są otwierane nowe kierunki, ale chyba jednak sobie "odpuszczę" "zaliczanie" kolejnych studiów magisterskich i inżynierskich (śmiech). Nie oznacza to, że nie chce się kształcić. Wiem, że jeśli uda mi się dostać na doktorat, będę musiała włożyć sporo pracy w samokształcenie i będzie to dla mnie kolejne wyzwanie.

Trwa zimowy nabór do Akademii Marynarki Wojennej. Jakbyś zachęciła do studiowania na tej uczelni?
Dodatkowy nabór odbywa się na kierunkach typowo technicznych. Myślę, że jeżeli ktokolwiek czuje pociąg do morza w kwestii tego, co się dzieję z okrętami, statkami to na pewno powinien spróbować dostać się na wydział mechaniczny. Jeśli natomiast kogoś interesuje nawigowanie i kierowanie statkiem, orientuje się w relacjach handlowych, to z pewnością takiej osobie spodobają się zajęcia na Wydziale Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego. Naprawdę warto spróbować, bo nawet jeśli ktoś ma małe pojęcie o tematyce studiów, szybko nadrobi zaległości, dzięki dobremu zaplanowaniu studiów i przyjaznym wykładowcom.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto