Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: Lotos przegrał w Toruniu i będzie bronił się w barażach

Redakcja
Lotos Gdańsk bez swojego najskuteczniejszego żużlowca bezskutecznie walczył o zwycięstwo w Toruniu. Teraz gdańszczanie będą musieli bronić ekstraligi w barażach.

Dla gospodarzy przed tym meczem wszystko było jasne: jeden punkt wystarczał do zwycięstwa w rundzie zasadniczej bez oglądania się na inne zespoły. Zwycięstwa potrzebował też Lotos, by awansować do play off. Gdańszczanie swoje szanse zminimalizowali jeszcze przed meczem. W ich składzie zabrakło Kennetha Bjerre. Duńczyk zastrajkował, bo klub zalega mu z wypłatami.

Pierwsze wyścigi pokazały, że Lotos nie chce się poddawać, choć miał przy tym sporo szczęścia. W wyścigu juniorów swoje pierwsze zwycięstwo w lidze odniósł Andriej Kobrin. W kolejnej gonitwie Wiesław Jaguś i Robert Kościecha prowadzili podwójnie, ale temu pierwszemu pomyliły się okrążenia i za szybko zamknął gaz. Dopiero w 3. wyścigu Miedziński z Sullivanem pokonali 4:2 Magnusa Zetterstroema i Hansa Andersena. Na tym żarty się skończyły i na koniec pierwszej serii Kus z Chrisem Holderem nie dali szans Adamowi Skórnickiemu i Kobrinowi.

Gdańszczan to nie zdeprymowało, zwłaszcza że kolejne wpadki zaliczali liderzy "Aniołów”. Najpierw Miedziński przegrał na dystansie z Gafurowem, a Sullivan męczył się z wyprzedzeniem Vaculika. W wyścigu 6. prowadzący po starcie Kus dał się ograć Andersenowi, a Holder nie dał rady wyprzedzić Zetterstroema i Lotos przegrywał jedynie 16:20. Sytuację uspokoiła para Jaguś - Kościecha, wygrywając podwójnie 7. wyścig.

Torunianie jeździli nadal jednak nierówno i na tym tle wyróżniał się Kościecha. W wyścigu 9. pokonał bardzo mocną parę Andersen - Zetterstroem i już w tym momencie zaliczył najlepszy mecz ligowy od kwietnia. Trudno się dziwić, że z ogromną przewagą wygrał SMS-sową sondę w trakcie meczu na najlepszego zawodnika na torze.

Tuż przed regulaminową przerwą swoje drugie zwycięstwo odniósł Sullivan. Co prawda Miedziński początkowo słabo radził sobie z twardym torem i nie dał rady wyprzedzić Gafurowa, ale to i tak wystarczyło do kolejnego triumfu 4:2. Unibax prowadził już 35:25, a trener Lotosu chyba zbyt długo czekał ze swoimi najlepszymi rezerwami taktycznymi.

Mecz został rozstrzygnięty już przed biegami nominowanymi, choć wcześniej mogli dodatkowo pojechać Zetterstroem czy Vaculik. Zwycięstwo Unibaksu zostało przesądzone praktycznie już po 12. gonitwie. Kapitalnie ze startu wyszli Kus z Sullivanem i do mety spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na torze. W 13. wyścigu rywali dobili Miedziński z Jagusiem, choć - tradycyjnie - w przypadku tego duetu iskrzyło na torze do samej mety.
reklama

Bieg po biegu:
1. Kobrin, Kus, Pulczyński, Sperz 3:3 (3:3)
2. Kościecha, Vaculik, Gafurow, Jaguś 3:3 (6:6)
3. Miedziński, Zetterstroem, Sullivan, Andersen 4:2 (10:8 )
4. Kus, Holder, Skórnicki, Kobron 5:1 (15:9)
5. Sullivan, Vaculik, Gafurow, Miedziński 3:3 (18:12)
6. Andersen, Kus, Zetterstroem, Holder 2:4 (20:16)
7. Kościecha, Jaguś, Skórnicki, Sperz 5:1 (25:17)
8. Vaculik, Holder, Gafurow, Kus 2:4 (27:21)
9. Kościecha, Zetterstroem, Jaguś, Andersen 4:2 (31:23)
10. Sullivan, Gafurow, Miedziński, Sperz 4:2 (35:25 )
11. Gafurow, Kościecha, Holder, Zetterstroem 3:3:(38:28)
12. Kus, Sullivan, Vaculik, Kobrin 5:1 (43:29)
13. Miedziński, Jaguś, Andersen, Skórnicki 5:1 (48:30)
14. Miedziński, Andersen, Zetterstroem, Jaguś 3:3 (51:33)
15. Sullivan, Gafurow, Vaculik, Kościecha (d) 3:3 (54:36)

Źródło: Unibax Toruń pokonał Lotos Wybrzeże Gdańsk www.pomorska.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto