MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bardzo droga zima w Gdyni

Maciej Czarniak
Maciej Czarniak
Na walkę ze skutkami zimy miasto w budżecie przeznaczyło 11 mln złotych. Jeśli aura nie da nam odetchnąć, to kwota ta może nie wystarczyć.

- Zima do tej pory kosztuje nas ponad 5 mln złotych - mówi Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.

Rzeczywiście, tegoroczna zima jest wyjątkowo mroźna i nie brakuje śniegu, który niemal codziennie paraliżuje ruch zarówno drogowy jak i pieszy. Urzędnicy magistratu nie ukrywają więc, że zima przysparza im dużo kłopotu i bardzo dużo kosztuje.

Do tej pory, mimo nierozliczonego jeszcze pod względem wydatków grudnia, wiadomo, że wydano na odśnieżanie sporo ponad 5 mln złotych. Dlatego gdyński Urząd Miasta zachęca do rezygnacji z samochodów.

- W miarę możliwości rezygnujmy z podróży samochodami i decydujmy się na komunikację publiczną, która w Gdyni jest bardzo sprawna - apeluje Joanna Grajter. I dodaje: - Służby miejskie koncentrują swoją uwagę na tych trasach, po których jeżdżą autobusy i trolejbusy. Natomiast zarządcom i właścicielom posesji zostawiają do odśnieżenia te uliczki, które są mniej istotne dla głównej komunikacji.

Urząd dostaje dziennie dziesiątki zawiadomień nie tylko od mieszkańców, ale i znajomych i sąsiadów z prośbami o odśnieżenie właśnie ich ulic. Z logistycznego punktu widzenia jest to jednak niemożliwe. Miasto posiada ograniczoną ilość sprzętu oraz musi wybierać miejsca odśnieżania na podstawie tego, jak ważne są one w komunikacji. Gdyby więc uwzględniać prośby o odśnieżenie każdej uliczki, byłyby ogromne korki. Poza tym najzwyczajniej nie starczyłoby na to pieniędzy.

- Myślę, że warto teraz sobie wzajemnie pomagać. Robić to powinni zwłaszcza kierowcy, a nie podkradać sobie już oczyszczone miejsca - mówi Joanna Grajter i apeluje do wszystkich mieszkańców Gdyni: - Bądźmy bardziej wyrozumiali niż na co dzień wobec służ miejskich. Pieniędzy i sprzętu mamy tyle, ile mamy, a te tak naprawdę idą rzeczywiście w błoto. Dlatego nie domagajmy żeby każda uliczka i podwórko były odśnieżone.

O to, co miasto powinno zrobić gdyby miało zabraknąć pieniędzy na  walkę z zimą zapytaliśmy mieszkańców Gdyni:

Ola ze Śródmieścia: W aresztach czy więzieniach siedzą ludzie za np. niespłacone pożyczki czy inne machlojki finansowe. W ramach odpracowania swojej kary mogliby odśnieżać. Jestem również za odcięciem dofinansowania dla władz na przejazdy wszelkimi środkami komunikacji miejskiej.

Monika z Orłowa: Gdyby miało zabraknąć pieniędzy, władze Gdyni powinny wziąć je z budżetu na promocję miasta. Bo nie wyobrażam sobie żeby nie odśnieżać ulic i chodników.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto