W sobotę, 24 lutego po godzinie 6 rano na numer 112 w Gdańsku trafiła wiadomość, że w samolocie lecącym z Dubaju do Warszawy jest bomba. O sprawie poinformowano Komendę Główną Policji, Straż Graniczną i lotnisko. Gdańscy policjanci zaczęli badać, skąd przyszła informacja o bombie.
- Po około godzinie od zgłoszenia ustalono, że na policję dzwonił 46-letni mieszkaniec gdańskiej Oruni - informuje Aleksandra Siewert z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Okazało się, że informacja o bombie była fałszywa.
- Mężczyzna przyznał, że był to głupi żart. W momencie zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Postawiono mu zarzut usiłowania wywołania fałszywego alarmu bombowego - dodaje Aleksandra Siewert.
Podejrzany trafił do aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?