- Budżet musieliśmy na bieżąco korygować - mówi Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska. - Dlatego też wskaźnik wykonania pod względem dochodów wyniósł 99 proc.
Łącznie w budżecie znalazło się aż 130 milionów złotych mniej niż zakładano. Głównym powodem był globalny kryzys gospodarczy, który choć nie w takim dużym stopniu jak w innych krajach, ale jednak dotknął także i Gdańsk.
Ponadto, spadły wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych, chociaż wzrosły np. z podatku od nieruchomości. Także w tym roku pieniędzy w miejskiej kasie z podatku dochodowego będzie mniej. W porównaniu do stycznia 2009 roku, w tym roku wpływy były niższe aż o pięć milionów.
W 2009 roku miasto wydało ok. 407 mln. zł. na inwestycje, ale najwięcej na oświatę. W zeszłym roku miało miejsce kilka podwyżek, więc suma 583 milionów jest większa niż we wcześniejszym roku.
Na budżet wpływ miały także większe wydatki bieżące, np. w związku z remontami czy długą zimą i odśnieżaniem.
- W 2010 roku na budżet wpływ będzie miała sroga zima - kontynuuje Teresa Blacharska. - Trzeba będzie m.in. wydać spore sumy na remonty dróg, które jak wiadomo ostatnio uległy licznym zniszczeniom.
Czytaj też:
Radni walczą o budżet Gdańska
**
Kryzys hamuje inwestycje w Gdańsku
**
Gdańsk w 2009: Budżet ma sprzyjać rozwojowi
**
Opener 2010 | Ekstraklasa | Baltic Arena | Matura 2010 | Test szóstoklasisty | Photo Day |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?