Co w tunelu? Gazety, bielizna czy wędliny?

Czy w tunelu pod Podwalem Grodzkim znów będzie można kupić stanik i kiełbasę krakowską Takiej możliwości nie można wykluczyć, choć przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku chcieliby, by te produkty zniknęły z tunelu. Dziś, 14 stycznia, rozstrzygną się losy boksów.

Jasne wytyczne

- Dotychczas w tunelu sprzedawano przeróżne produkty, od śmietany po podwiązki. Chcielibyśmy, aby w tym miejscu nie sprzedawano więcej bielizny czy obuwia, dlatego zawarliśmy w ofercie jasne wytyczne, jakiego typu produkty mogą pojawić w sprzedaży w tunelu - tłumaczy Elżbieta Banach z ZDiZ.

Ustalono, że na miejscu może znaleźć się punkt gastronomiczny, kawiarnia, sklepik z pamiątkami, kiosk, kwiaciarnia, sklep spożywczy, mała piekarnia oraz punkt usługowy typu naprawa telefonów czy dorabianie kluczy.

Powierzchnia boksów wynosi średnio 5 metrów kwadratowych. Koszt ich użytkowania nie jest bynajmniej niski. Cena wywoławcza czynszu za metr kwadratowy wynosi 83 zł netto. Do 11 stycznia należało także zapłacić 12 tys. wadium. Umowy zostaną podpisane na 5 lat. Przekazanie kluczy planowane jest na 1 lutego.

- Tunel to bardzo atrakcyjne miejsce, dlatego oczekujemy dużego zainteresowania - przyznaje przedstawicielka ZDiZ.

Co z pozostałymi odcinkami tunelu?

Dotychczas wyremontowano jedynie część należącą do ZDiZ. Stan pozostałych dwóch odcinków (należąca do PKP część prowadząca na perony oraz krótki odcinek w pobliżu Empik-u) jest zły. Te fragmenty obiektu przypominają bazar, a nie wizytówkę miasta. Nic nie zapowiada jednak zmiany tego stanu rzeczy.

PKP tłumaczy brak inicjatywy w tej sprawie za małym budżetem. Natomiast 20-metrowa część obiektu w pobliżu City Forum, ma nieuregulowane dokumenty własności. Miasto podjęłoby się jego remontu, ale musi najpierw uregulować wszystkie kwestie prawne.