Hospitalizacja miała potrwać co najmniej kilkanaście dni, tymczasem Glavina po udanym zabiegu jest już w domu. Operacja została przeprowadzona na oddziale Chirurgii szczękowo-twarzowej Akademickiego Centrum Klinicznego Akademii Medycznej w Gdańsku.
- To prawdziwy twardziel! O takich zawodników nam chodziło, walczących o każdy metr boiska, dostawiających głowę tam gdzie ktoś boi się wstawić nogę - podsumowywał na stronie internetowej ofiarność i zaangażowanie Denisa Glaviny w tym meczu Andrzej Czyżniewski, dyrektor sportowy Arki Gdynia.
Zawodnika czeka teraz kilkutygodniowy okres niezbędny do zagojenia operowanych miejsc. Jest szansa, że już po nowym roku Denis wróci do treningów z zespołem, choć wszystko wyjaśni czas, który nie tylko w przysłowiu, najlepiej goi rany.
Tymczasem gdynianie ostro zabrali się do treningów przed meczem z Ruchem Chorzów. Zajęcia były podzielone na dwie części. W pierwszej Grzegorz Witt przeprowadził intensywne ćwiczenia z zespołem w hali GOSiR. W drugiej drużyną zajął się Dariusz Pasieka, lecz już na murawie bocznego boiska przy Olimpijskiej. W pierwszej części piłkarze operowali piłkami lekarskimi, co nie należy do najłatwiejszych zadań.
Na trawie nie zabrakło treningów z piłkami futbolowymi oraz pracy nad taktyką, która wydaje się być największą bolączką, obok niskiej skuteczności gdyńskich graczy. Na razie drużna i Dariusz Pasieka będą musieli radzić sobie bez Denisa Glaviny, który otrzymał za pośrednictwem Ante Rozica, życzenia ze... statku, na którym oficerem jest Polak - Pan Piotr Patko, a załoga składa się m.in. z wielu Chorwatów.
Wszystko o trójmiejskich zespołach w Ekstraklasie: **Zobacz jak grają Lechia i Arka!**
Nasza akcja: Ale obciach! | PGE Arena Gdańsk | Przewodnik |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?