Za sumienie, które ma w torebkach. Za kilka etatów w kraju,
w którym panuje duże bezrobocie. Za to właśnie została wybrana Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz...
Plebiscyt "Wieczoru Wybrzeża" cieszył się ogromnym powodzeniem. Nadeszło kilka tysięcy kuponów, na których wpisane były nazwiska kandydatów. I wszystko stało się jasne. Kobieta górą. Szkoda, że tylko w skandalu.
Większość Czytelników "WW" nie miała wątpliwości, że skandalistką powinna zostać <b>Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz</b>. Pani Urszula z Gdańska napisała, że ten tytuł należy się przewodniczącej za sumienie, które ma w torebkach. Dla bogatych - pałace, fotele, marmury, a dla biednych - bruk, ulice i śmietniki - wyliczała.
Pan Kazimierz nominował przewodniczącą za... wybranie przez nią dobrego kleju, który gwarantuje jej utrzymanie stołka do końca kadencji. Pani Renata z Gdyni przy nazwisku przewodniczącej napisała krótko: Ech, brak słów.
<b>Jerzy Gwizdała</b> (miejsce drugie) był głównie nominowany za to, że zapomniał, iż koledzy są dobrzy ale tylko w życiu prywatnym. Pani Janina napisała przy jego nazwisku: Mam zimno w mieszkaniu po oszczędnościowym założeniu ograniczników ciepła. To jego kolega z aresztu tak na nas oszczędzał.
Pani Grażyna z Gdyni dopisała - tytuł skandalisty należy mu się za to, że ludzie niepotrzebnie mu zaufali.
Trzecie miejsce przypadło elbląskiemu biznesmenowi <b>Romanowi Niemyjskiemu</b> - współwłaścicielowi elbląskiej firmy Halex.
Naszym zdaniem, o tytuł skandalisty mógł się "ubiegać" za zrobienie w dość krótkim czasie z dobrze prosperującej firmy... bankruta. Kiedyś Halex to były dobre zarobki. Dzisiaj - masowe zwolnienia.
Większość osób głosujących na Romana Niemyjskiego tak właśnie argumentowała swój wybór. Ale były też inne opinie. Pani Violetta L. z Gdańska napisała, że ten tytuł należy się elbląskiemu biznesmenowi za to, że spowodował wypadek drogowy, w którym zginęły dwie osoby. I do dzisiaj uważa, że to nie jego wina.
<b>Ewa Sienkiewicz</b> - o, tu też padały gromy. Tytuł skandalistki należy się jej za: brak wstydu, brak serca, za całokształt, za nic nierobienie, za chrześcijańskie miłosierdzie w wyrzucaniu ludzi na bruk, za wszystkie łzy wylane przez matki i dzieci wyrzucane na bruk itd. Pan Bolesław K. z Gdańska napisał, że przyznaje jej tytuł za błędną decyzję likwidacji działek na Przymorzu.
My nominowaliśmy wiceprezydent Sienkiewicz do tytułu głównie dlatego, że dba o lokalowe interesy partyjnych kolegów, a nie mieszkańców.
Finałową piątkę zamykają ci, którzy zawiedli najbardziej trójmiejskich kibiców - czyli <b>gdańscy żużlowcy</b>. Za szybkość spadania z ligi, za utopienie lwich pieniędzy w błocie - pisali Czytelnicy.
Wymieniani byli też inni kandydaci do tytułu. Popularnością cieszył się Jacek Kurski - członek prezydium Urzędu Marszałkowskiego za... samowolne prywatne wyjazdy służbowymi pojazdami. Pan Henryk P. z Gdyni motywował, iż Kurski zasługuje na tytuł skandalisty za przemarsz przez wiele partii w poszukiwaniu mocnego stołka.
Były też głosy na radnego SLD z Gdyni Zbigniewa Koriata. I na Dariusza Sobczaka - byłego członka prezydium urzędu Marszałkowskiego, głównie za noc w Izbie Wytrzeźwień.
Inni Czytelnicy wymieniali jako skandalistów cały Zarząd Miasta Gdańska. Pojawiło się też nazwisko księdza Henryka Jankowskiego. Pan Franciszek tak tłumaczy swój wybór: Za to, że ten ksiądz żyje jak hrabia sanacyjny.
Kogo jeszcze nominowali Czytelnicy? Mariana Krzaklewskiego, prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Andrzeja Gołotę, Daniela Olbrychskiego, Andrzeja Leppera. Zwycięzcy mieszali się z przegranymi, politycy z aktorami, sportowcy z biznesmenami. Nie starczyłoby miejsca, żeby wszystkich wymienić.
Było też kilka donosów. Ale to zupełnie inna sprawa.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?