Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euroliga: Prokom przegrał z Panathinaikosem

Łukasz Depiński
Łukasz Depiński
We wtorkowym (26 listopada) meczu 5 kolejki Euroligi Asseco Prokomu Sopot z Panathinaikosem Ateny nie było niespodzianki. Mistrz Polski przegrał 60:67.
Zobacz też zdjęcia grupy sport.3ct-phototeam.pl


I kwarta

Piłkę wygrywają "koniczynki", a pierwsze dwa punkty w meczu zdobywa dla Panathinaikosu Nikos Hatziverettas. Obie drużyny od początku dużo wysiłku wkładają w obronę. Goście zdobywają kolejne dwa punkty, ale po tym, jak Hrycianiuk dobija rzut Logana, Prokom odpowiada i jest 2:4. Po wykorzystanym rzucie wolnym Mike'a Batiste'a i dobitce centra Greków Nikolasa Pekovica sopocianie tracą już pięć punktów - 2:7. W głowach kibiców pojawia się myśl, że Panathinaikos łatwo wygra spotkanie. Nic z tego! Koko Archibong rzuca za dwa, zawodnik gości Dusan Kecman pudłuje "trójkę", a David Logan trafia zza linii 6,25 i jest remis 7:7.Dimitris Diamantanidis trafia za trzy punkty, ale zaraz akcję 2+1 przeprowadza sopocki center Patrick Burke i na tablicy pojawia się ponownie remis, tym razem 10:10. Skuteczne akcje Logana i Ronniego Burrella sprawiają, że niespodziewanie pierwsze kwarta kończy się prowadzeniem gospodarzy 18:16!

II kwarta

Goście ruszyli do odrabiania strat. Drew Nicholas trafia za trzy, ale dwoma punktami odpowiada Burke. Za chwilę jednak trafia zawodnik gości Batiste, sopocki obrońca Daniel Ewing zostaje zablokowany, i ponownie, tym razem zza liniii 6,25 trafiają "koniczynki", zaraz potem dwa punkty dodaje Antonis Fotsis i Prokom przegrywa 20:25. Gospodarze odpowiadają akcją Burke'a, jednak przegrywają z kretesem walkę o zebrane piłki. Fotsis trafia za dwa, a akcję Prokomu przerywa przechwytem Diamantidis. Z czasem przewaga punktowa gości rośnie. Po dwupunktowym rzucie Batiste'a Asseco przegrywa 24:34. Po dwóch celnych rzutach wolnych Diamantadisa na tablicy widnieje wynik 24:36. Takim rezultatem kończy się druga kwarta, wysoko przegrana przez sopocian 6:20.

III kwarta

Tą część spotkania otwiera dwupunktowym rzutem rozgrywający ateńczyków Dusan Sakota, na akcję którego "trójką" odpowiada Logan. Po akcji ateńczyka Pekovica jest 27:40. Prokom jednak nie daje za wygraną i po akcji 2+1 Hrycaniuka jest już tylko 32:40. Za trzy trafiają goście, ale z zespołu gospodarzy takim samym rzutem rewanżuje się Archibong. W grze Prokomu brakuje jednak zbiórek. Trzecia kwarta nie przynosi radykalnego zmiany obrazu gry i kończy się wynikiem 37:47.

IV kwarta

Burrell zdobywa 2 punkty, a za chwilę kontrę gospodarzy kończy slum dunkiem Ewing i jest już tylko 41:47, ale to jeszcze nic! Po chwili piłkę przechwytuje Logan, podaje do Burrella, który jest faulowany, trafia oba rzuty wolne, potem center gości Pekovic źle wykonuje zasłonę, a piłkę dostają sopocianie, a konretnie Filip Dylewicz, który po faulu na sobie skutecznie wykonał oba wolne. Na trybunach szał, bo jest już tylko 45:47! Gospodarze wrócili do gry! Ten zapał kibiców gasi zaraz Diamantanidis akcję 2+1. To jednak nie zraża sopocian, bo odważnie pod kosz "koniczynek" wpada Ewing i zdobywa dwa punkty, a zza linii 6,25 trafia Nesovic i na pięć minut przed końcem spotkania jest remis 50:50! Za dwa rzuca Batiste. Odpowiada mu "dwójką" Dylewicz. Goście niestety odskakują na kilka punktów, bo Prokom słabo zbiera piłki. Po "trójce" Spanoulisa sopocianie przegrywają 54:58. Mistrzowie Polski bardzo chcą odrobić stratę. Po rzucie Logana jest 56:60 i nadzieja, że mecz nie jest jeszcze stracony. Niestety, Prokom popełnia kilka błędów, a "koniczynki" nie pozwalają sobie wydrzeć zwycięstwa. Mecz kończy się wygraną Panathinaikosu 67:60.

Asseco Prokom Sopot - Panathinaikos Ateny 67:60 (18:16, 6:20, 13:11, 23:20)

Asseco Prokom: Logan 16, Burke 11, Burrell 8, Archibong 7, Ewing 6, Hrycaniuk 5, Dylewicz 4, Nesovic 3, Zamojski 0

Panathinaikos: Pekovic 15, Diamantanidis 15, Spanoulis 12, Batiste 7, Fotsis 7, Nicholas 7, Sakota 2, Hatzivrettas 2

Powiedzieli po meczu:

Zeljko Obradovic (trener Panathinaikosu): Wygraliśmy, bo dobrze zagraliśmy w defensywie przeciwko kluczowym graczom Prokomu. Mieliśmy problem z rzutami za trzy punkty. Dodatkowym utrudnieniem było to, że trzy dni temu graliśmy derby Aten z Olympiakosem. Pokonaliśmy dobrze dysponowaną drużynę.

Tomas Pacesas (trenner Prokomu): Podstawowym problemem było dużo zbiórek Panathinaikosu pod naszym koszem. Z dobitek mieli co najmniej 25 punktów, w tym elemencie przegraliśmy i to zdecydowało.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Euroliga: Prokom przegrał z Panathinaikosem - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto