Przejazdy kolejowe przy ul. Puckiej i Północnej od lat stanowią newralgiczne punkty w gdyńskim systemie komunikacyjnym. To przez nie prowadzi droga, którą mieszkańcy Pogórza, Obłuża, ale i m.in. Kosakowa i Mostów, dojeżdżają do Chyloni, a dalej np. do Rumi.
Po wielu latach korków udało się te przejazdy nieco udrożnić dzięki częstszemu otwieraniu szlabanów, ale wzmożony ruch sprawił, że nawierzchnia zaczęła przypominać szwajcarski ser, a kierowcy coraz bardziej obawiali się o stan zawieszeń swoich samochodów. Wreszcie ktoś się zlitował i podjął decyzję o remoncie. Efekty? Interesujące.
Metoda "pół na pół"
Na pierwszy ogień poszła ul. Północna, łącząca ul. Hutniczą z Chylońską. Ruch tam największy, więc spod asfaltu, z początku nieśmiało, zaczęły z czasem prześwitywać płyty drogowe, a wraz z nimi to, co nasze opony lubią najbardziej - pręty zbrojeniowe.
Kierowcy odetchnęli z ulgą, gdy ponad rok temu pojawili się tam panowie z brygady remontowej. Sprawnie zaczęli od strony Chylońskiej układać nową i równą jak stół nawierzchnię. Dotarli prawie do połowy przejazdu i... zniknęli.
Od tego czasu nic się nie zmieniło, więc rozumiem, że efekt "remontu" usatysfakcjonował inwestora.
![]() | ![]() |
Metoda "na zebrę"
Ośmielony sukcesem na Północnej, inwestor zlecił remont na przejeździe przy ul. Puckiej. Tu sytuacja była równie poważna, bo choć ruch relatywnie mniejszy, to nawierzchnię wykonano niegdyś z kostki brukowej, czyli tzw. "kocich łbów". Jazda po nich z prędkością większą niż 10 km/h nie tyle groziła, co gwarantowała urwanie zawieszenia.
Jakaż więc była radość kierowców, gdy najpierw wytyczono objazd wokół "placu budowy", a po dwóch tygodniach niezrozumiałego bezruchu, pojawili się tam również panowie drogowcy. Sprawnie i z zaangażowaniem położyli nową nawierzchnię na odcinkach między kolejnymi torami i już wydawało się, że to samo zrobią również między szynami, ale... zniknęli.
Teraz można już tamtędy pędzić 20 km/h - asfalt - kostka - asfalt - kostka - asfalt - kostka...
![]() | ![]() |
Tak się zastanawiam - kto przydziela pieniądze na remonty, których celem nie jest naprawa drogi, tylko wywołanie wrażenia, że ktoś coś robi. I żeby było jasne - za tę prowizorkę płaci "społeczeństwo". Pan, drogi czytelniku, płaci. I Pani, droga czytelniczko.
FROG 2009 | Wakacje w Trójmieście | Baltic Arena | Photo Day | Kino | Żużel |
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/7.webp)
Rusza Strefa Czystego Transportu w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?