Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kacper Płażyński chce dodatkowego upamiętnienia ofiar nieludzkich eksperymentów hitlerowskiego naukowca w czasach II wojny światowej

szad
Wideo
od 16 lat
Pomorski poseł Kacper Płażyński zaproponował stworzenie izby pamięci ofiar eksperymentów prof. Rudolfa Spannera, który w czasach II wojny światowej m.in. produkował w Gdańsku mydło z ludzkich zwłok. Propozycję taką parlamentarzysta Zjednoczonej Prawicy złożył dziś, w poniedziałek 25 września, podczas konferencji prasowej.

Kacper Płażyński apeluje do rektora i ministra. Chodzi o upamiętnienie ofiar eksperymentów

Kacper Płażyński wraz ze swoimi współpracownikami pojawił się przed południem na terenie Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku. To właśnie w tym miejscu ponad 80 lat temu hitlerowski naukowiec Rudolf Spanner posuwał się do obrzydliwych eksperymentów.

- Będziemy dziś poruszać temat trudny dla Polaków, ale jeszcze trudniejszy dla Niemców - rozpoczął dzisiejszą konferencję Kacper Płażyński. - Stoimy w miejscu wyjątkowym, gdzie w trakcie II wojny światowej, kiedy nie były to budynki Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, tylko uniwersytetu niemieckiego w czasach Wolnego Miasta Gdańska, dokonywano potwornych zbrodni przeciwko całokształtowi cywilizacji europejskiej, którą do tego czasu udało się stworzyć. Prof. Rudolf Spanner, członek NSDAP (Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników – przyp. red.), odznaczany przez Adolfa Hitlera za swoją działalność, dokonywał eksperymentów pseudomedycznych, a nawet z ciał zabitych Polaków, jeńców niemieckiego obozu zagłady Stutthof, niewinnych ofiar z Królewca, ze Szpitala Psychiatrycznego z Kocborowa, robił mydło. Dziś nam się to nie mieści w głowach, wydaje się jakąś fantastyką, najgorszym koszmarem. Jednak tak rzeczywiście było.

Kacper Płażyński dodał, że nie chce, aby pamięć o tych czynach zaginęła. Jego zdaniem istnieje takie zagrożenie, bo - jak stwierdził - relatywizm historyczny na świecie rozszerza się każdego dnia coraz bardziej, a Niemcy nie uczą, jakich zbrodni dopuszczali się na narodzie polskim.

Kacper Płażyński w Gdańsku. "Zbrodniczej działalności nie można zapomnieć"

Dlatego pomorski poseł Zjednoczonej Prawicy skierował dziś pisma do prof. Marcina Gruchały, rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, a także prof. Piotra Glińskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

"Zbrodniczej działalności Spannera nie można zapomnieć przede wszystkim dlatego, żeby w przyszłości ludzie ludziom nie zechcieli zgotować podobnego losu (...) Dlatego budynek, w którym niegdyś do tych okropieństw dochodziło, a który niszczeje i nie jest zagospodarowany należy w mojej opinii uratować i stworzyć w nim ekspozycję upamiętniającą ofiary tych zdarzeń. W związku z powyższym zwracam się do Waszej Magnificencji o zabezpieczenie obiektu. Informuję również, że zwróciłem się do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o stworzenie w tym miejscu izby pamięci, dokumentującej działania Rudolfa Spannera" - napisał Kacper Płażyński do prof. Marcina Gruchały.

Trwa głosowanie...

Czy ofiary eksperymentów prof. Rudolfa Spannera wymagają dodatkowego upamiętnienia w Gdańsku?

Prof. Rudolf Spanner. Kim był i kiedy działał?

Niemiecki naukowiec już w czasie II wojny światowej, 1 stycznia 1940 roku objął stanowisko dyrektora Instytutu Anatomii w Gdańsku. Dziś pamiętany jest przede wszystkim z prowadzenia odrażających eksperymentów, w tym produkcji mydła z ludzi i preparowania ludzkich skór.

Od 1975 roku przez trzydzieści lat na budynku prosektorium Instytutu Anatomii dawnej Akademii Medycznej w Gdańsku, dziś GUMedu, widniała tablica pamiątkowa z napisem "W tym gmachu faszyści niemieccy w latach II wojny światowej popełnili zbrodnię przeciw ludzkości, używając zwłok więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof jako surowca do fabrykacji mydła. Ludzie ludziom zgotowali ten los."

Tablica zdjęta została po protestach przedstawicieli mniejszości niemieckiej w Gdańsku. Argumentowali oni, że napis na niej zawiera zbyt mocne słowa.

28 czerwca 2007 roku na ścianie budynku Akademii Medycznej w Gdańsku umieszczono więc kolejną tablicę, tym razem z tekstem nie tylko w języku polskim, ale także m.in. angielskim i niemieckim. Widnieje na niej napis: "W tym gmachu faszyści niemieccy w latach II wojny światowej używali zwłok ofiar zbrodni przeciwko ludzkości, osób straconych w więzieniu w Królewcu i Gdańsku, pacjentów okręgowego zakładu zdrowotno-opiekuńczego w Kocborowie i więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof jako surowca do produkcji mydła. Ludzie ludziom zgotowali ten los."

Owiana ponurą sławą działalność Rudolfa Spannera, nazywanego też niekiedy "profesorem samo zło", opisana została m.in. w słynnym zbiorze opowiadań "Medaliony" autorstwa Zofii Nałkowskiej.

W 2006 roku powstał też film dokumentalny na ten temat "Mydło z ludzi", wyreżyserowany przez Mariusza Olbrychowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto