MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowca-zabójca trzech braci przed sądem

Łukasz Stafiej
Łukasz Stafiej
Ruszył proces 19-latka, który w lipcu ub.r. zabił w wypadku samochodowym trzech braci. Chłopak nie miał prawa jazdy i był kompletnie pijany.

W lipcu ub.r. czwórka znajomych świętowała urodziny 19-letniego Sebastiana B. Kupili 20 piw, pół litra wódki i wsiedli do auta. Prowadził totalnie pijany solenizant, który miał na swoim koncie pięć podejść do egzaminu na prawo jazdy. Mimo to dostał od rodziców opla omegę.

Skrzyżowanie ulic Chylońskiej i Piaskowej w Gdyni Cisowejj, hunday pony wyjeżdża z podporządkowanej ulicy i nagle w jego bok z prędkością 165 km/h wbija się opel. Trójka braci w hundayu - 9-letni Mateusz, 15-letni Wojciech i 19-letni Kamil K. z Gdyni - zostaje zabita (najmłodszy umiera w drodze do szpitala).

Pasażerowie i kierowca opla uciekają z miejsca wypadku. Potem Sebastian stara się wmówić rodzicom, że jego samochód został skradziony. Okazło się, że w wydychanym powietrzu chłopak miał ponad dwa promile alkoholu.

Dzisiaj ruszył proces 19-latka. Chłopak jest sądzony za to, że "umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym".

- Przyznaję się do winy, ale nie do nieudzielania pomocy - powiedział Sebastian B. na sali, ale odmówił składania wyjaśnień. Jego kompani tłumaczą się, że byli w szoku i dlatego uciekli z miejsca wypadku.

19-latkowi grozi 12 lat więzienia.

Czytaj też:

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto