Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komunikacja miejska w Gdańsku. Spierają się o nową pętlę na Łostowicach

Anna Werońska
- Ze złością i przykrością muszę stwierdzić, że odkąd została otworzona pętla tramwajowa Łostowice-Świętokrzyska, dojazd do centrum miasta stał się prawdziwą udręką - mówi pani Magdalena, mieszkanka osiedla Cztery Pory Roku, która zaapelowała do miejskich urzędników o zaprowadzenie zmian w rozkładach jazdy tramwajów i autobusów.

- Mieszkańcy osiedli położonych w Gdańsku Południe zostali pozbawieni bezpośredniego, wygodnego dojazdu do centrum miasta - napisała w liście, który trafił już do Zarządu Transportu Miejskiego oraz władz Gdańska.

- Na co dzień korzystam z linii autobusowych numer 113 oraz 213. Wcześniej trasę z osiedla Cztery Pory Roku do centrum Gdańska można było pokonać w 20-25 minut. Teraz, po otwarciu pętli zajmuje to ok. 40 minut - wskazuje pani Magda i dodaje, że na tym problemy pasażerów się nie kończą. Bo o ile czas, jaki trzeba poświęcić na zjazd do Śródmieścia, można przewidzieć, o tyle powrót to wielka niewiadoma.

Czytaj także: Komunikacja miejska w Gdańsku. Kierowca wyrzucił z autobusu matki z wózkami - list internautki

- Codziennie dojeżdżam do Wrzeszcza do pracy i w drodze powrotnej pokonanie odcinka Wrzeszcz - pętla na Łostowicach zajmuje mi 40 minut. Później trzeba jeszcze przejechać drugi fragment trasy - od pętli do Olimpijskiej. To zaledwie 4 kilometry, ale ich pokonanie autobusem zajmuje czasami nawet 30 minut. Czy to nie brzmi abstrakcyjnie?! - denerwuje się pasażerka.

Wtórują jej inni mieszkańcy z Oruni Górnej, osiedli Moje Marzenie czy Jaworzniaków.
- Wyobrażałem to sobie inaczej. Myślałem, że skoro mamy nowoczesny węzeł komunikacyjny, a na nim długo zapowiadane przystanki door to door dla tramwajów i autobusów, to jadąc z centrum, będę mógł sprawnie przesiąść się do autobusu. Tymczasem zazwyczaj okazuje się, że musiałbym czekać kwadrans, więc ostatecznie idę na piechotę - opowiada Tomasz Zalewski, mieszkaniec Oruni Górnej. - Mieszkańcy okolic ul. Olimpijskiej mają zaś jeszcze inny problem. Gdy dojeżdżają tramwajem do pętli, wielokrotnie zza szyb widzą, jak ucieka im autobus do centrum - wskazuje.

Czytaj także: Pętla Łostowice - Świętokrzyska. Rusza nowy Punkt Obsługi Klienta ZTM [ZDJĘCIA]

Mieszkańcy uważają też, że autobusy kursują z mniejszą częstotliwością po godzinie 17.00, czyli wtedy, gdy najwięcej ludzi wraca z pracy.
- Chciałabym się dowiedzieć, dlaczego te właśnie autobusy są nagminnie kasowane z tablicy odjazdów i dlaczego autobusów linii 262 jedzie czasami pięć pod rząd? Proszę postawić się w naszej sytuacji - podsumowała w liście do urzędników pani Magda.

Co na to wszystko gdański Zarząd Transportu Miejskiego? Odpowiada, że rozkład jazdy funkcjonuje bez zarzutów, mieszkańcom tylko wydaje się, że autobusy jeżdżą z mniejszą częstotliwością, a problem z prawie dwa razy dłuższą podróżą zostanie wkrótce rozwiązany.

- Zarówno liczba kursów linii 113, jak i 213 po uruchomieniu linii tramwajowej do pętli Łostowice-Świętokrzyska uległa podwojeniu. Dotyczy to również pory po godz. 17.00 - mówi Sebastian Zomkowski, z-ca dyrektora ds. przewozów ZTM w Gdańsku. - Przed uruchomieniem węzła przesiadkowego Łostowice-Świętokrzyska, kursy do ul. Olimpijskiej po godz. 17.00 odbywały się średnio co 30-60 minut. Dziś wspólna częstotliwość linii 113 i 213 z pętli tramwajowej do Olimpijskiej wynosi ok. 15 minut. Poza tym po godz. 17.00 liczba osób wracających z pracy jest zdecydowanie mniejsza niż w typowym szczycie przewozowym, czyli między 15.00 a 16.30, stąd liczba kursów jest dostosowana do faktycznych potrzeb - dodaje i wskazuje, że obecnie prowadzone są prace związane z przygotowaniem korekty działania sygnalizacji świetlnej, która aktualnie spowalnia ruch, a tym samym wydłuża czas podróży komunikacją miejską.

- Prace przygotowawcze dotyczą korekty programu sygnalizacji świetlnej w ciągu al. Havla. Po wdrożeniu nowego programu czas podróży tramwajem się skróci - zapewnia Sebastian Zomkowski. Zaznacza jednak, że informacje podawane przez mieszkańców na temat kursowania pod rząd kilku autobusów tej samej linii, zdaniem ZTM nie są prawdziwe.

Czytaj także: Tramwaje w Gdańsku: Linia do Świętokrzyskiej ruszyła! [ROZKŁAD, PRZYSTANKI, ZDJĘCIA]

- Analiza materiałów eksploatacyjnych nie wykazała kursowania pięciu autobusów linii 262 "pod rząd". Czasami zdarza się, że w krótkim okresie dwa autobusy tej samej linii jadą w bardzo krótkich odstępach, inaczej niż przewiduje to rozkład jazdy, ale jest to wynik zdarzeń losowych, takich jak wypadki czy kolizje, które wpływają negatywnie na regularność i punktualność kursowania autobusów - tłumaczy wicedyrektor ZTM.

Czytaj także: Absurdy komunikacyjne w Gdańsku: spóźnione autobusy, tłok, problemy z biletami. Co nas denerwuje?

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto