Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Kowalczyk: Próbuję zmienić zastaną rzeczywistość na lepsze

Redakcja
Startujemy z nowym plebiscytem. Od wczoraj możecie poczytać, zgłosić albo zagłosować na Nadzieję Trójmiasta. Nasz numer trzy - Krzysztof Kowalczyk. A kto jest Twoją nadzieją?

Swoją przygodę z muzyką zaczął wiele lat temu, ale wszystko nabrało rozpędu, gdy dwa lata temu zaczął pisać dla Uwolnijmuzyke.pl, jednego z większych portali internetowych traktujących o szeroko rozumianej muzyce alternatywnej. Od kilku miesięcy pracuje w Papryce, gdzie zajmuje się organizacją koncertów. Od niedawna za sprawą Sopot Melody Day, razem z dwójką znajomych, próbuje rozruszać koncertowo Trójmiasto.

Pięć pytań do kandydata na Nadzieję Trójmiasta

Nadzieją Trójmiasta powinna być osoba, która...?
...przede wszystkim ma w sobie dużą determinację i upór. Świetne pomysły zdadzą się na nic, jeśli ktoś nie jest gotowy powoli i mozolnie wprowadzać ich w życie. Poza tym, taka osoba powinna być otwarta na ludzi, ponieważ w praktycznie każdej sytuacji znajdzie się sporo chętnych osób do pomocy - wystarczy tylko dobrze się wokół siebie rozejrzeć.

Czemu Twoim zdaniem nadajesz się do tego grona? (tylko bez zbędnej skromności:))
Trudno mi oceniać siebie samego. Z pewnością w tym, co robię mam dużo szczęścia, ale przede wszystkim pracuję ze wspaniałymi ludźmi, którzy w przypadku wielu inicjatyw inwestują swój czas oraz - tak jak w przypadku klubu Papryka - pieniądze. Jeśli z jakiegoś powodu nadaję się do tego grona, to dlatego, że próbuję zmienić zastaną rzeczywistość na lepsze.

Jakie plany na najbliższą przyszłość, co chcesz osiągnąć?
Starać się, aby w Trójmieście przybywało interesujących koncertów, których do tej pory brakowało, organizując je w klubie Papryka, w ramach serii koncertów Sopot Melody Day. Już teraz mamy zaplanowane na rok 2011 występy rewelacyjnych artystów, którzy dotychczas nigdy nie odwiedzili naszej metropolii. Oprócz tego, zamierzam konsekwentnie pisać dla portalu Uwolnijmuzyke.pl, opisują to, co muzycznie ciekawego dzieje się w Gdańsku, Sopocie i Gdyni.

Czy Trójmiasto ma potencjał w Twojej dziedzinie?
Trójmiasto ma wielki potencjał, jeśli chodzi o muzykę alternatywną. Miejscowa scena już od dawna jest jedną z najlepszych w Polsce - mamy wielu znakomitych wykonawców, którzy z powodzeniem grają koncerty w Polsce jak i zagranicą, wydając również świetne albumy. To czego nam trzeba, to prężnie i regularnie działająca scena koncertowa, która będzie dawała możliwość zobaczenia ambitnych artystów z całego świata. Festiwale typu All About Freedom, Transvizualia czy Open'er odbywają się raz do roku, a pojedynczych koncertów naprawdę ważnych i ciekawych muzyków nadal jest u nas mało w porównaniu z resztą kraju. Wierzę, że wśród setek tysięcy mieszkańców Trójmiasta znajdzie się wiele osób, które będą gotowe regularnie uczestniczyć w tym muzycznym rozwoju swojej małej ojczyzny. Trzeba tylko ich do tego nieustannie zachęcać.

Z jakimi problemami spotykasz się na swojej drodze?
Największą przeszkodą jest dla mnie niestety niska aktywność kulturalna mieszkańców Trójmiasta. Organizując wydarzenie kulturalne bez wielkich nazwisk, nigdy nie można być pewnym frekwencji. Ten brak stałej publiki często uniemożliwia planowanie wielu koncertów.

7 nadziei Trójmiasta - zgłoś znajomego, zgłoś siąsiada

Szukamy młodych, zdolnych i amitnych ludzi w Trójmiasta! Znasz takich? Zgłoś ich do naszego plebiscytu! Zwycięzca otrzyma netbooka oraz 1000 zł. Warto zgłaszać nominacje za pomocą artykułu, bo na autora najciekawszej czeka nagroda - iPod Shuffle.**

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto