Trójmiejskie zespoły nie przypadkowo zagrają na Heineken Open'er Festival. Maciek Cieślak, lider Ścianki mówił o Kyst, że to najbardziej sopocka muzyka, jaką słyszał. I sporo w tym prawdy, bo twórczość zespołu czterech sopockich nastolatków chyba najlepiej opisać poprzez emocje, które wywołuje. W skrócie można by je określić: ciepłe letnie popołudnie na pustej sopockiej plaży. Jednak takie z nadciągającymi chmurami z nad morza.
- Czasem jest ciepło i spokojnie, czasem chaotycznie i surowo, bo nasza muzyka jest pełna kontrastów - mówi Tobiasz Biliński, który tworzy zespół razem z Adamem Byczkowskim, Marcinem Turzyńskim i Jackiem Reznerem. - Podobnie jest z dźwiękami, które nas inspirują. Słuchamy zarówno rockowych awangardzistów, jak free-jazzowych i folkowych wykonawców.
Kolejny trójmiejski zespół, który zagra na festiwalu to Kiev Office, który zaczynał swoją muzyczną karierę na trójmiejskiej scenie raptem dwa lata temu. Wszystko zaczęło się od pomysłu Michała "Gorana" Miegonia, gitarzysty i wokalisty, który zmęczony - dominującą w Gdyni i nieco już przebrzmiałą - sceną metalową i grunge'ową, postanowił wprowadził do lokalnego grania świeży powiew indie rocka. Udało się i przez ostatnie miesiące zespół z powodzeniem koncertował nie tylko w Trójmieście, ale również Warszawie, na festiwalach w Węgorzewie i Jarocinie, a nawet w Szwecji.
- Kraftwer, Crystal Castles, Pixies, Sonic Youth to nasze inspiracje - wylicza Michał Miegoń, który wraz Asią Kucharską i Krzyśkiem Wrońskim tworzą gdyńskie trio Kiev Office. - Płyta "Jest taka opcja" to wypadkowa przeróżnych dźwięków, jakie nas otaczały przez ostatnie kilkanaście miesięcy jej nagrywania.
Dlatego na debiucie Kiev Office obok prostych indie rockowych riffów, od których muzycy zaczynali dwa lata temu przygodę z muzyką, będzie można usłyszeć prog-rockowe melodie, a nawet ciężkie hardcorowe momenty. Jeśli dodać do tego smaczki elektro, yassowe wtręty i eksperymentami z różnymi muzycznymi przeszkadzajkami, słuchacz zostaje zabrany w muzyczne rejony przez młode polskie kapele dotąd nieeksploatowane.
- Najciekawsze jest to, że każdy dźwięk staraliśmy się osiągnąć za pomocą instrumentów, na jakich gramy na scenie, czyli gitary, basu i perkusji - opowiada Miegoń. - Do jednego utworu gitary nagrywaliśmy w studiu, do innego na korytarzu, do kolejnego przepuszczaliśmy przez wnętrze bębnów. Kombinowaliśmy w przeróżny sposób, aby każdy utwór wiernie móc potem odegrać na żywo bez pomocy syntezatorów.
Inne polskie zespoły, które wystąpią podczas festiwalu to: L.U.C, Marika, Novika, L.Stadt, Popkultura, The Lollipops, Paula i Karol, Dead Snow Monster, Let The Boy Decide, London Type Smog, Letters From Silence, Ms. No One, 3moonboys, Irena, The Natural Born Chillers, Klimt, Gra Pozorów i Soniamiki.
Czytaj też:
- Kyst, czyli sopocki zespół eksportowy
- Ostatni koncert Kyst przed skokiem na głęboką wodę
- Kyst popłynął z delfinami: po koncercie w Kafe Delfin
- Przesłuchanie MM: Sopocki Kyst prosto z Norwegii
- Wywiad z Kiev Office
- Kiev Office i Alchemi w Wysepce: Młoda scena szlifuje dźwięki [wideo]
- Koncert Kiev Office w Piwnicy Agharta [zdjęcia]
- Przesłuchanie MM: Kiev Office na nowej drodze
| Wszystkie informacje o tegorocznej edycji znajdziesz w naszym specjalnym serwisie festiwalowym: Open'er 2010. |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
