MM Moto: Audi A4 Allroad 2.0 test, zdjęcia, wideo

Stylistyka A4 Allroad nawiązuje charakterem do Audi A4 Avant (kombi), co nie dziwi, bo Allroad to uterenowiona odmiana Avanta. Z przodu obowiązkowy i charakterystyczny dla Audi wlot powietrza do silnika, tzw. singleframe, który urozmaicono pionowymi, chromowanymi listwami.

Chromem otoczono też reflektory przeciwmgielne; w wersji ze światłami ksenonowymi plus zastosowano diodowe światła. Ponadto pod przednią i tylną częścią nadwozia A4 Allroad posiada osłonę ze stali szlachetnej, chroniącą przed kamieniami.powiela rozwiązania znane z modelu A4. Kokpit jest zwrócony ku kierowcy z centralnym monitorem pokładowym. Za dopłatą (15740 zł, uff) może służyć jako wyświetlacz systemu MMI, czyli kombajnu informacyjno-radiowego z nawigacją. Rozdzielnia tego systemu znajduje się na tunelu pomiędzy przednimi fotelami.

Ozdobą wnętrza mogą być detale z polerowanego aluminium. Komuś, kto ten metalowy styl uważa za zbyt chłodny, producent proponuje cieplejsze wstawki z drewna.Pojemność bagażnika wynosi 490 l, po złożeniu oparcia kanapy zyskujemy przestrzeń mieszczącą 1.430. Audi dostarcza seryjnie dwustronną podłogę do bagażnika, której spód tworzy szczelną wanienkę.

Cechy szczególne

Już w ulicznym gąszczu można poczuć, że A4 Allroad jest zwinny, a przy tym wykazuje sprinterskie predyspozycje. Jednak prawdziwa zabawa zaczęła się na krętych drogach. Odnieśliśmy wrażenie, jakby auto jechało po szynach. Nie ma mowy o myszkowaniu po jezdni czy wychyłach nadwozia. Nie ma ani nad-, ani podsterowności, czyli zarzucania tyłu wyrzucania przodu nadwozia.

Tajemnica tkwi w napędzie quattro z międzyosiowym mechanizmem różnicowym, który rozdziela siły na przednią i tylną oś w stosunku 40: 60, czyli z podkreśleniem tyłu. W razie potrzeby, np. podczas pokonywania zakrętów albo na śliskiej drodze, 65 procent sił może być przekazywane na przód i nawet 85 procent na tył. Do tego dochodzą świetne nastawy zawieszenia, które gładko połyka wszelkie wyboje.

W terenie rozważnie

Napęd quattro prowokuje, aby wjechać w teren, a i sam producent podkreśla terenowe zdolności auta. Jednak radzimy nie przesadzać. Z naszej żwirowni, gdzie sprawdzamy możliwości samochodów terenowych musieliśmy szybko uciekać, bo koła niebezpiecznie zaczęły buksować w piachu (co prawda miały opony szosowe). Niewiele dało włączenie blokady mechanizmu różnicowego (aktywowanej wyłączeniem systemu ESP), bo jest to tylko jeden z elementów potrzebnych do jazdy terenowej.

Spróbowaliśmy też przedrzeć się błotnistą, leśną drogą. W grząskim terenie przednie koła całkowicie przestały słuchać kierownicy, a wóz zaczął przedziwne tańce. Wniosek, pomimo wspomnianego uterenowienia A4 Allroad prawdziwą terenówką nie jest. Owszem, nadaje się na polne i leśne dukty, ale raczej te w dobrym stanie, z nie za głębokimi koleinami.

Sprinterskie ciągoty

Auto, którym jeździliśmy, było wyposażone w czterocylindrowy silnik wysokoprężny z turbodoładowaniem o pojemności 2 litrów i mocy 170 KM. To nowa generacja motorów Audi, w które wykorzystano system wtrysku common rail. Zalety takiego rozwiązania, to lepsza dynamika, niższe spalanie i mniejszy hałas. W tej wersji silnik połączono z sześciobiegową przekładnia manualną, która pracuje nienagannie.

Co prawda Allroad waży niemal 1700 kg, ale 170-konny silnik daje sobie radę z taka masą zupełnie przyzwoicie. Ważne jest nie tyle przyspieszenie od 0 do setki, co elastyczność podczas jazdy na drodze. Ponieważ silnik ma wysoki moment obrotowy (350 Nm) dostępny już od 1.750 obr./.min., zatem wyprzedzanie wolniejszych pojazdów - a przede wszystkim ciężarówek - idzie jak z płatka.

Źródło: Wrażenia z jazdy: Audi A4 Allroad 2.0 TDI 170 KM (zdjęcia, wideo) - gp24.pl