18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

MOPS w Gdańsku. Narastają kontrowersjie wokół pisma w obronie instytucji

E. Oleksy, Ł. Kłos
Proces w sprawie podejrzenia o molestowanie w jednym z rodzinnych domów dziecka jest już na półmetku. Za zamkniętymi drzwiami sąd przesłuchał wszystkich małoletnich świadków w sprawie
Proces w sprawie podejrzenia o molestowanie w jednym z rodzinnych domów dziecka jest już na półmetku. Za zamkniętymi drzwiami sąd przesłuchał wszystkich małoletnich świadków w sprawie Przemek Świderski
Narastają kontrowersje wokół działań Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku, który od miesiąca tłumaczy się z afer w gdańskiej pieczy zastępczej. Najpierw urzędnicy wprowadzili w błąd radnych, zatajając przed nimi sprawę dotyczącą molestowania w rodzinnym domu dziecka.

Dokument miał być odpowiedzią na ostatnie publikacje "Dziennika Bałtyckiego" oraz anonimowy list, którego autor wyliczał skandale, do jakich miało dochodzić w ostatnich latach w gdańskiej pieczy zastępczej. Część z nich ma potwierdzenie w faktach - wymiar sprawiedliwości zajmuje się obecnie dwiema sprawami dotyczącymi molestowania seksualnego w rodzinnych domach dziecka i jednym przypadkiem maltretowania w placówce tego samego typu.

Apel przeciwko nagłaśnianiu tych spraw pojawił się najpierw na stronie Urzędu Miejskiego w Gdańsku oraz samego MOPR. Magistrat w oficjalnym komunikacie informuje, że apel wystosowany został "przez środowiska zajmujące się wsparciem rodzin w całym województwie". Na liście sygnatariuszy znajduje się niemal 40 instytucji i organizacji pozarządowych. Szkopuł w tym, że część z nich została podpisana pod dokumentem... bez ich wiedzy.

- Dostałem to w ubiegłym tygodniu e-mailem, do wiadomości i rozpropagowania. Ale pod niczym się nie podpisywałem. Nie konsultowano też tego z nami - mówi Andrzej Gąsiorowski, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Chojnicach. - Nie czujemy się więc sygnatariuszem tego apelu. Jeśli ktoś wysyła takie pismo i wymienia tam instytucje, które nic o tym nie wiedzą, to znaczy, że robi to we własnym imieniu, a nie w imieniu ogółu.

Cały artykuł publikujemy we wtorkowym (21 stycznia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto