Muzyczne Otrzęsiny Wydziału Chemii - koncert Podeszfa, Naked Brown, Pertone

Klub V dosłownie pękał w szwach. Ale z drugiej strony nie ma się co dziwić. W końcu trzy zespoły - Podeszfa, Naked Brown oraz Pertone grały koncert, a późniejszą część imprezy poprowadził DJ Slawgol.

Naked Brown zagrali na otrzęsinach

Na pierwszy ogień poszedł zespół Pertone. Kapela w trakcie swego 40-minutowego seta zaprezentowała 6 utworów. Warto wspomnieć, że kapela istnieje od 2004r i w trakcie swej przygody z graniem eksperymentowała z rapcore’em, powoli zastępując go rockiem progresywnym. Grupa przeszła kilka zmian personalnych, jednak nie zniechęciło to chłopaków, którzy wraz z pojawieniem się potencjalnego bassplayera zdjęli instrumenty z kołków i zabrali się ostro do pracy.

Około godziny 21 charyzmatyczny wokal Plastucha oznajmił, że na scenę wkroczył hard rockowy Naked Brown, który brał udział w naszm plebiscycie "7 z garażu".  Zespół zagrał ostro, żywiołowo zarażając publikę swoją energią. Nakedzi zaprezentowali swój świetnie przygotowany set  w godzinę. Po raz pierwszy publika miała okazję usłyszeć  utwór grupy "Just like Luke". Jak zawsze szalejący pod sceną jak i ci stojący dalej domagali się bisów. W zasadzie nie ma się co dziwić takiej, a nie innej reakcji publiki - Naked Brown w ciągu swej 2-letniej kariery już się dorobił kilku zwycięstw, kilku finałowych miejsc, a nawet koncertu na żywo w programie 3 polskiego radia.

Podeszfa na finał imprezy

Podeszfa, która była gwiazdą imprezy pojawiła się na scenie po 23. Prekursorzy siur punk rocka grali 1,5 godziny prezentując utwory ze swojej debiutanckiej płyty- "Lepiej nie będzie". Niestety nie dane mi jeszcze było przesłuchać owe dzieło, jednak po tym co pokazali spodziewam się czegoś naprawdę ciekawego.

Zespół grał jak to na ‘siur’ punkowców przystało mocno i bezkompromisowo. Podeszfa zaprezentowała nawet jeden cover grupy Azeotoks - "Punkowiec", a "Strzelby z Brixton" zagrała wspólnie z wokalistą-basistą zespołu Naked Brown. Nie muszę chyba wspominać o publice, która wprost szalała pod sceną i była rządna bisów.

Podsumowując całe wydarzenie koncert zaliczam do naprawdę udanych. Rzadko kiedy, na tego typu imprezy, przychodzi tyle osób w ciągu tygodnia. Jest to bez dwóch zdań dobry znak,że coś się dzieje, że tego typu imprezy są potrzebne.

Czytaj więcej:

• Naked Brown nominowany do plebiscytu "7 z garażu"

• Naked Brown - pocisk, który eksplodował na Turnieju Muzycznym 'Skrzydlate Wiosło'

• Hunter w towarzystwie Naked Brown w Stacji Orunia [zdjęcia]

Polecamy w MMTrojmiasto.pl
Rammstein na zdjęciach	Kobiecy wrestling	Bokserki nieco inaczej...
Kobaru: Świetne zdjęcia	Zdjęcia z gali wrestlingu	Piękne chmury na zdjęciach