Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PG: zespół kompozycyjnie niewydarzony?

Ewa Kowalska
Ewa Kowalska
Na politechnice został zainaugurowany cykl wykładów popularyzujących wiedzę z zakresu architektury. Uczestnicy pierwszego spotkania z niecierpliwością czekają na następne.

Inicjatywa prof. Romany Cielątkowskiej z Wydziału Architektury

Politechniki Gdańskiej

**spotkała się żywym zainteresowaniem studentów, pracowników uczelni, trójmiejskich przewodników, czy wreszcie mieszkańców Trójmiasta emocjonalnie związanych z politechniką. Wśród tych ostatnich pojawiła się grupa tzw. "dzieci politechniki", które od najmłodszych lat chłonęły atmosferę tego niezwykłego miejsca i dla których zespół ceglanych budynków przy ul. Narutowicza (dawniej Majakowskiego) to rodzaj świątyni.

Prelegentem inaugurującym cykl wykładów był dr inż. arch. Grzegorz Bukal, który opowiedział o narodzinach politechniki, jej architekturze i ciekawostkach ukrytych w zabytkowych budowlach.

Politechnika jaka jest… nie każdy widzi

Głównym projektantem oddanej w 1904 roku uczelni, która pierwotnie otrzymała nazwę Królewsko-Pruskiej Wyższej Szkoły Technicznej (Königliche Preussische Technische Hochschule), był architekt żydowskiego pochodzenia, Albert Carsten. Zaprojektowany zespół wpisał się w klimat późnego historyzmu, zbliżającego się do stylistyki secesyjnej.

Grzegorz Bukal nie krył zachwytu nad starannością projektowania i realizacji uczelnianych obiektów oraz nad urodą detali architektonicznych na zewnątrz i wewnątrz budynków. Pokazując liczne slajdy, omówił kolejno wszystkie zabytkowe obiekty, zwracając jednakże uwagę na brak konsekwencji założenia jako całości.

- Te budynki w sensie kompozycji nie mają ze sobą nic wspólnego - powiedział - stoją jak samochody na parkingu. To zespół kompozycyjnie niewydarzony. Jedyne, co je łączy to stylistyka architektoniczna. Nie po to wybrzydzam, żeby powiedzieć, że cały ten zespół jest nic nie warty, bo wcale tak nie jest. Chcę jedynie sprowadzić rzecz całą na właściwy poziom, chcę uświadomić, że nie rozmawiamy o arcydziele architektury. Tego rodzaju architektura była w owym czasie standardem w państwie, które było jedną z czołowych potęg światowych - ciągnął.

Prelegent zwrócił też uwagę, jakim doskonałym dokumentem przeszłości są uczelniane obiekty. Podkreślił, że z punktu widzenia wartości zabytkowej, całe założenie ma większą wartość niż Wielka Zbrojownia, w której po 1945 r. pozostała jedynie jedna oryginalna ściana. Poza uszkodzeniem centralnej części Gmachu Głównego, budynki politechniki wyszły z wojennej opresji bez szwanku.

- Oryginalny stopień zachowania substancji autentycznej jest bardzo duży i dlatego jest to zespół bardzo wartościowy - podsumował architekt.

A ja się nie zgodzę...

W trakcie dyskusji, która miała miejsce po wykładzie, dr inż. arch. Katarzyna Rozmarynowska, podjęła temat sugerowanego przez prelegenta bałaganu kompozycyjnego, panującego w granicach politechniki. Zwróciła uwagę na założenie zielone doskonale współgrające z budynkami, podkreślające osie symetrii i ich skrzyżowania.

- Teren został przekształcony, zespół się rozbudowywał i dlatego pewne rzeczy przestały być czytelne - powiedziała pani architekt, dodając, że związek zieleni z architekturą od terenu byłego cmentarza (dzisiaj parku) aż do ul. Traugutta jest wyraźny jak nigdzie.

Z kolei dr inż. arch. Wiesław Czabański nie zgodził się na umniejszanie wartości architektury politechniki jako całości.

- To była wiodąca i prestiżowa placówka, pierwsza techniczna uczelnia wyższa na Prusach Wschodnich. To wizytówka zawierająca w sobie wszystkie najnowocześniejsze rozwiązania techniczne i inżynierskie. Ten obiekt zdecydowanie został zbudowany z myślą o prestiżu - powiedział architekt.

O randze uczelni świadczyło chociażby wyposażenie laboratorium maszynowego, które - jak powiedział dr inż. Józef Niegoda z Wydziału Mechanicznego - trafiło do Gdańska bezpośrednio z wystawy w Chicago w 1900 r.

W dyskusji nie zabrakło też głosu historyka sztuki, dr. Jacka Friedricha, który poczuł się wezwany do odpowiedzi na apele prelegenta o zbadanie archiwaliów dotyczących Politechniki Gdańskiej. Żartobliwie zasugerował, że to domena również pracowników Katedry Historii, Teorii Architektury i Konserwacji Zabytków na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej.

- W tej chwili zaawansowany jest doktorat omawiający architekturę politechniki na tle budynków edukacji wyższej w Prusach Wschodnich. Prace są prowadzone, archiwa badane, proszę o cierpliwość, będzie to poważna publikacja - odpowiedziała kierownik wspomnianej katedry, prof. Romana Cielątkowska.

"Z katedrą w tle"

Zapoczątkowany cykl comiesięcznych wykładów tematycznie zapowiada się znakomicie. Opowieści o świątyni zakonnej białych mnichów, zabytkach Wrzeszcza i Westerplatte, architekturze drewnianej i gdyńskim modernizmie będą zapewne przyciągały coraz większe rzesze słuchaczy, zwłaszcza, że będą połączone z wycieczkami w teren.

Pierwszy, inauguracyjny wykład na wielu uczestnikach spotkania zrobił niestety wrażenie nie do końca przygotowanego. Był ciekawy, ale jakby... kompozycyjnie niewydarzony. Prelegent nie umiał sobie poradzić z nadmiarem czasu, który został przeznaczony na część wykładową, a zapowiadana wycieczka do Gmachu Chemii ograniczyła się zaledwie do wspólnego obejrzenia historycznego Audytorium Chemii.

Nieformalnej grupce uczestników spotkania udało się poczuć niezwykłą atmosferę Gmachu Chemii. Zafascynowany miejscem swojej pracy prof. Waldemar Wardencki poprowadził zainteresowanych schodami, po których stąpali światowej sławy profesorowie (m.in. Damazy Tilgner), pozwolił zajrzeć do laboratorium, pokazał fascynującą wystawę szkła laboratoryjnego, czy wreszcie zwrócił uwagę na niebywałej urody szczegóły wnętrza budynku. I o to właśnie chodziło...

Kolejny wykład zatytułowany "Architektura drewniana - kruche dziedzictwo" poprowadzi prof. dr hab. inż. arch. Romana Cielątkowska. Zapowiada się prawdziwa uczta dla ducha.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto