Roboty pełną parą mają być prowadzone w sierpniu. To efekt umowy, jaką pod koniec czerwca podpisali między sobą wykonawcy. Zgodnie z jej zapisem, liderowanie konsorcjum za będącą w stanie upadłości układowej Hydrobudowę Polska przejęła firma OHL.
- OHL indywidualnie porozumiewa się z każdym z podwykonawców i sukcesywnie wracają oni na budowę. W tym tygodniu mają być to między innymi firmy, które się zajmą potokiem Strzyża i ekranami akustycznymi - tłumaczy Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik Gdańskich Inwestycji Komunalnych. Dodaje też, że mimo formalnych zmian przez cały czas robotami zajmują się te same przedsiębiorstwa. - To podwykonawcy, którzy pracowali wcześniej dla Hydrobudowy. Obecnie prace toczą się na wysokości garnizonu i skrzyżowania z ulicą Chrzanowskiego.
Roboty na tzw. wrzeszczańskim odcinku Trasy Słowackiego, od ul. Potokowej do al. Rzeczpospolitej, zostały wstrzymane na początku czerwca, gdy podwykonawcy Hydrobudowy postanowili nie wykonywać zleceń, za które nie otrzymują zapłaty.
W czasie Euro 2012 protestowali na moście przy Galerii Bałtyckiej i apelowali zarówno do władz Gdańska, jak i do zarządu Hydrobudowy Polska o wypłacenie zaległych należności.
- Euro 2012 - jakim kosztem? Żądamy zapłaty za Trasę Słowackiego! - krzyczeli na II odcinku trasy. - Ludziom trzeba zapłacić pensje, musieliśmy wyłożyć pieniądze na materiały, a teraz jeszcze wystawić faktury i zapłacić VAT. A pieniędzy nie dostaliśmy - mówił Tadeusz Bielicki, współwłaściciel firmy Instal Ekran, której pracownicy na Słowackiego montowali ekrany akustyczne.
Zdaniem miejskich urzędników, blisko dwumiesięczne utrudnienia nie opóźnią jednak zakończenia inwestycji.
- Termin zakończenia to nadal listopad tego roku - dodaje rzecznik GIK.
Udało się wyjść z patowej sytuacji
Wykonawcą, który złożył najkorzystniejszą ofertę i wygrał przetarg na II zadanie Trasy Słowackiego, było konsorcjum firm z liderem - firmą Hydrobudowa Polska. Gdy w połowie czerwca poznański sąd ogłosił upadłość układową Hydrobudowy, gdańska inwestycja stanęła pod znakiem zapytania. Jedynym rozwiązaniem, które umożliwiało w miarę płynne wznowienie prac bez szukania nowego wykonawcy, było właśnie porozumienie borykającej się z problemami firmy z członkiem konsorcjum - firmą OHL. Co więcej, negocjacje musiały się zakończyć w pierwszej połowie lipca (aneks do umowy podpisano 29 czerwca), bo w przeciwnym wypadku konieczne byłoby ponowne rozpisanie przetargu na inwestycję. - To zaś spowodowałoby dodatkowe opóźnienia, dlatego pozostaje nam się cieszyć, że obie firmy się dogadały - podkreśla rzecznik GIK.
Czytaj także:
Gdańsk: OHL przejmie budowę Trasy Słowackiego. Spółka dogadała się z Hydrobudową
Niedokończona budowa Trasy Słowackiego jest groźna dla Wrzeszcza. Na co skarżą się mieszkańcy?
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
