ErasmusAlain Lamassoure, przewodniczący komisji ds. budżetu w Parlamencie Europejskim, przyznał, że Europejski Fundusz Społeczny jest bankrutem. Braki w budżecie unijnym spowodują ograniczenie kilku programów. Cięcia dotkną m.in. popularny wśród studentów Erasmus. W połowie października program ma ogłosić upadłość.
Co roku z wymiany studentów korzysta około 150 tysięcy studentów, którzy dostają stypendia na studia w 33 państwach Europy.
W Brukseli wieszczą koniec Erasmusa
- Informacja dotarła do nas wczoraj z Luksemburga i była dużym zaskoczeniem - mówi Mateusz Hilgner, prezes Stowarzyszenia Wspierania Międzynarodowych Wymian Studenckich Erasmus Student Network Polska. - W czerwcu dostawaliśmy sygnały, że program Erasmus może mieć problemy finansowe, ale nikt nie spodziewał się, że jest zagrożony. Sprawa jest o tyle dziwna, że przygotowujemy konferencję z okazji 25-lecia programu. Czekamy na dalsze doniesienia w tej sprawie. Ze swojej strony będziemy lobbować za kontynuacją Erasmusa. Mamy nadzieję, że pieniądze jednak się znajdą, chociaż w rzeczywistości kryzysu gospodarczego może to być trudne - dodaje.
Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji, czyli przedstawiciel Erasmusa w Polsce na razie nie komentuje sprawy. Zapowiedziała, że opublikuje stanowisko w tej sprawie. Ma być ono dostępne na stronie internetowej: FRSE.
Będzie następca popularnego programu wymiany studentów?
- Nie przewidujemy zamknięcia projektu z dnia na dzień - uspokaja Anna Atłas z Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, czyli przedstawiciela Erasmusa w Polsce. - Erasmus nie jest bankrutem, ale jest w takiej samej kondycji jak cała Unia Europejska. Wypowiedź wysokiego urzędnika UE należy traktować jako element negocjacji. Środki na program są zabezpieczone na rok akademicki 2012/2013.
Od 2014 roku ma zostać uruchomiony nowy program "Erasmus dla wszystkich", który będzie obowiązywać do 2020 roku. Nie wiadomo jeszcze, czy ruszy i jaki będzie miał zakres.
Erasmus łączy 4 tys. uczelni
W programie uczestniczy 4 tysiące uczelni, z zagranicznej wymiany skorzystało 2,5 miliona studentów oraz 300 tysięcy pracowników naukowych.
- Program ma tyle samo zwolenników, co przeciwników - przyznaje Mateusz Hilgner. - Jedni uważają, że to płatne wakacje, inni czerpią korzyści z poznawania nowych systemów kształcenia. Bez wątpienia korzyści przynosi samo przebywanie w międzynarodowym środowisku.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?