"Coś dzieje się na lotnisku w Gdańsku-Rębiechowie. Wstrzymano wszelkie odprawy, ludzi ewakuowano z terenu lotniska. Stoją na deszczu, o niczym nie są informowani. Na lotnisko zajechała straż pożarna, pogotowie i policja" - informował internauta na łamach gk.pl.
Jak się dowiedzieliśmy na posterunku Służby Ochrony Lotnika, po godz. 10 służby faktycznie zostały zaalarmowane. Powodem okazał się tajemniczy bagaż pozostawiony przez jednego z podróżnych.
Jak informują strażnicy, zgodnie z procedurami bezpieczeństwa, podobne sytuacje zawsze stwarzają potencjalne niebezpieczeńśtwo, np. ładunku wybuchowe.
Tym razem jednak obyło się bez problemów.
- Wszystko trwało około 20 min i szybko wróciło do normy - mówi szef SOL, Łukasz Kunowski. - Alarm w żaden sposób nie wpłynął na rozkład lotów.
Jak dodaje strażnik, podobne sytuacje zdarzają się nawet kilka razy tygodniowo.
Masz zdjęcia lub wideo? Prześlij: [email protected] |
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Photo Day | Kino |
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?