- Z myślą o czytelnikach, którzy nie interesują się na co dzień tenisem, proszę powiedzieć kilka słów o obecnej pozycji Klaudii w polskim i światowym tenisie.
- Klaudia jest obecnie na 30. miejscu deblowej listy światowej. W tym roku wygrała dwa turnieje WTA. W Strasbourgu (pula nagrod 220tys USD) i parę dni temu, w bardzo prestiżowym turnieju w Montrealu (pula nagród 2 mln USD). Do tego była w finale miksta na wielkoszlemowym Roland Garros, reprezentowała też Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Od wielu lat reprezentuje kraj na arenach międzynarodowych.
- Jakie były pierwsze reakcje pana, Klaudii i środowiska tenisowego po sukcesie w Montrealu?
- Brakuje mi słów by to opisać... Byliśmy szczęśliwi. Po prostu. Jeszcze zabrakło rozgłosu w mediach tym razem, więc ta radość była w wąskim gronie. Wiem, że to debel, którego w Polsce nie pokazują w telewizji, ale trzeba bardziej powalczyć o transmisje, bo przecież bardzo dużo amatorsko grających ludzi umawia się na debelka... no i moje pytanie: ile tenisistek chciałoby być nr 30 na świecie?
- Długo pracuje pan z Klaudią? Na jakim etapie waszej kariery rozpoczynaliście współpracę?
- W zeszłym roku we wrześniu po Us Open, Klaudia szukała nowego trenera. Poprosiła mnie o pomoc i tak to się zaczęło. Przepracowaliśmy razem zimę. I dalej już samo poszło. Zaraz będzie rocznica naszej współpracy. Myślę , że owocnej. Klaudia ma w tej chwili najwyższy ranking w karierze.
- Jakie zmiany potrzebne są w mentalności tenisisty, by sięgał po najwyższe trofea?
- Przede wszystkim musi uwierzyć w siebie. Uwierzyć w wygraną. Nie bać się popełniać błędów, nie uciekać od ryzyka. I wiedzieć, że to co robi, nad czym pracuje, ma sens. To wszystko jest bardzo trudne i wymaga dużo pracy. Ale jeżeli zawodnik zrozumie, że obrana droga ma sens… będzie sięgał po najwyższe trofea.
- Proszę powiedzieć, na co jeszcze stać pary deblowe, w których w najbliższym czasie wystąpi Klaudia Jans - Ignacik? Spodziewa się pan kolejnych informacji na czołówkach?
- Oczywiście wierzę, że tych sukcesów będzie więcej. Tak jak pokazała to teraz Klaudia, stać ją na wiele, ale musi mieć też partnerkę, z którą będzie jej się dobrze współpracowało na korcie. Z Mladenovic będzie grała US Open, potem zależy jakie plany singlowe ma Francuzka. Jest jeszcze bardzo młoda więc będzie też szukała punktów singlowych. Chciałbym, żeby Klaudia znalazła maksymalnie 3 partnerki, z którymi będzie się tak dobrze rozumieć jak z Kristiną.
- To teraz parę słów o samej Klaudii...
- Klaudia jako jedna z nielicznych tenisistek ma wykształcenie wyższe. Obroniła pracę magisterską na AWFiS w Gdańsku. Pasjonuje się dziennikarstwem, pisze artykuły do jednego z tenisowych magazynów. Jest szczęśliwą mężatką z rocznym stażem. W wolnych chwilach uwielbia gotować. To zajęcie najbardziej ją relaksuje. Trzy lata temu przeprowadziła się z Trójmiasta do stolicy, aby tutaj dalej rozwijać się jako sportowiec. To nie była dla Klaudii łatwa decyzja, bo ona jest bardzo związana z rodzicami i siostrą. Ale postawiła wszystko na jedną kartę i opłaciło się.
- No, to brzmi bardzo oficjalnie... Jeszcze raz zapytam: Jaka jest Klaudia?
- To bardzo skromna dziewczyna która wie czego chce. Pracuje nad sobą 24 godz. na dobę, co dla mnie jako trenera jest bardzo ważne. Klaudia jest normalną zwykłą kobietą , którą można spotkać w codziennym życiu w sklepie czy kinie, ale jak wychodzi na kort to zmienia się w tygrysa :)
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?