Pyta.pl powstała w 2005 roku. Stworzyła ją trójka znajomych z Warszawy. Pyta mija się z prawdą, ma nierzetelne i nieprawdziwe relacje, ale... o to właśnie w niej chodzi. Byli na Kongresie Kobiet, Marszu Wyzwolenia Konopi czy Marszu Niepodległości. Filmiki Jaoka, Kozy i Grada biją rekordy popularności w sieci. W piątek, 5 października skład pyty.pl zadebiutował w audycji "PTOK" w radiu TOK FM.
Z Mikołajem, czyli Jaokiem z pyta.pl, rozmawiamy o pycie, dostawaniu w pysk i "PTOK-u".
Lucyna Jadowska: O co pyta Pyta.pl?
Mikołaj: O to, co nie przyjdzie do głowy osobom, które pytamy. Czyli jeśli ktoś protestuje, bo chce miejsca w multipleksie, to my zapytamy go o grę komputerową. Pytania są nieadekwatne do sytuacji.
Po co powstała pyta.pl?
Żeby pokazać inny punkt widzenia. Portal istnieje od kilku lat. Nasze umiejętności z czasem się zwiększają. Bo im dalej w las, tym więcej drzew. Pyta jak wino, im starsza, tym lepsza.
Piszecie, że mijacie się z prawdą, że wasze relacje są nierzetelne i nieprawdziwe.
Wbrew pozorom nasze materiały są najbardziej obiektywne. Nie przygotowujemy materiału pod jakąś tezę jak media, tylko po prostu pytamy. Ludzie naprawdę nie słyszą nic dziwnego w pytaniu, czy piątek trzynastego może być w sylwestra, czy PiS da nam wolność. Jeśli już zdarzy się, że ktoś zorientuje się, że jest wkręcany, po prostu odwraca się i odchodzi.
Wasze materiały są kontrowersyjne. Zdarzyło się, że dostaliście w pysk?
Jesteśmy często atakowani, ale potrafimy się z tego "wymiksować'". Była jakieś przepychanki, szturchanie, ale w pysk nie dostaliśmy. Oczywiście oprócz słynnej rozmowy z Kazią Szczuką, kiedy Koza dostał w mordę. Ja też raz dostałem miotaczem piany w twarz od strażaka, ale tylko dlatego że stanąłem za blisko wozu.
Jak wybieracie miejsca, w którym robicie pytę.pl?
Staramy się nie powtarzać miejsc, chodzić tam, gdzie dzieje się coś ciekawego. Nasze akcje są planowane, ale znaczenie ma też element losowy - czasami nam się po prostu nie chce.
W piątek ruszyła wasza audycja "PTOK" w TOK FM. Czy to koniec pyty.pl?
Absolutnie nie, Tu zupełnie dwa odrębne projekty. Pyta nigdy nie zmięknie.
Byliście zdziwieni propozycją TOK FM?
Nie. Zdziwiło nas tylko to, że dopiero teraz zwrócili się do nas.
Co robicie na co dzień?
Ja zajmuje się projektowaniem, Rafał jest fotografem, a Koza jest kamerzystą.
Gdzie wybieracie się w najbliższym czasie?
Jeśli nic ciekawego nie wyskoczy, na Marsz Niepodległości 11 listopada. Tam zawsze się coś dzieje.
Czytaj inne wywiady:
Kamil Bednarek: Kamery działały na mnie jak paralizatory
Jarosław Kuźniar: Kiedyś rzucano pomidorami, dziś plugastwami w Internecie
Szymon Hołownia: Kościół nie ma problemu z nauczaniem wiary
Ada Szulc: "Stara maleńka" to moja nowa ksywka
Maciej Stuhr: Perspektywa jutra daje człowiekowi nadzieję
Kazik Staszewski: Jeżeli ktoś wypije przed koncertem, nie dostanie kasy
dodaj artykułDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
