Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sensacyjna wygrana Trefla Sopot!

Redakcja
Trefl Sopot sprawił swoim kibicom nie lada niespodziankę, wygrywając z wicemistrzem Polski PGE Turowem Zgorzelec 73:61. Zwycięstwo pokazuje, że sopocka drużyna będzie w tym sezonie groźna.

Przed oficjalnym rozpoczęciem meczu niespodziankami sopockiego Klubu Kibica uhonorowani zostali dwaj zasłużeni gracze Turowa - Adam Wójcik oraz Krzysztof Roszyk. Poźniej liczył się już tylko parkiet i walka o zwycięstwo.

I kwarta - mocne uderzenie Sopotu Od mocnego uderzenia rozpoczęli mecz gospodarze. Piękna indywidualna akcja Kinnarda, który spokojnie zdobywa dwa punkty półhakiem spod kosza. Szybko zdobyty kosz wyraźnie zmobilizował sopocian. Kitzinger grał świetne zawody w obronie, nękając raz za razem turowieckiego rozgrywającego. Dość powiedzieć, że w całym meczu zanotował rekordowe pięć przechwytów. Przy wyniku 7:7 Kitzinger trafił dwa razy za trzy punkty, jednak jego dobra dyspozycja nie pozwoliła na odskoczenie rywalowi, gdyż ten w międzyczasie notuje aż siedem trafień. Gra była bardzo stykowa. Żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na większe prowadzenie.

Na dwie minuty przed końcem wynik brzmiał 17:18, jednak Kitzinger sprytnie wyłuskał piłkę Wójcikowi, następnie przeniósł akcję pod kosz, gdzie czaił się już Kuzminskas, ten tylko czekał, aż rywal go sfauluje i spokojnie wyprowadza drużynę na punktowe prowadzenie po rzutach wolnych. 20 sekund przed końcem pierwszej kwarty udaje się jeszcze Kitzingerowi przejąć piłkę w obronie. Pięknie podawał do Kadziulisa i przewaga rośnie już do trzech punktów. Turów próbował jeszcze zmniejszyć stratę, ale agresywna i szczelna obrona Trefla nie pozwoliła na oddanie rzutu.

Pierwsza kwarta skończyła się wynikiem 21:18. Oprócz Kitzingera, w tej kwarcie na pewno wyróżnił się Kinnard, Kuzminskas starał się bardzo, lecz często przegrywał pojedynki podkoszowe z atletycznie zbudowanym Michaelem Wrightem. Poniżej swojego poziomu zaprezentował się Malesa, notując stratę i sporo pustych rzutów.

II kwarta - Turów wraca do gry W drugiej kwarcie trener Muiznieks desygnował do gry młodego Łukasza Ratajczaka, dając odpocząć Kuzminskasowi. Niestety był to spory błąd. Przez jego pomyłki Turów szybko odrabia straty. Gdy młody center nie łapie prostej piłki pod koszem, cierpliwość trenera Muiznieksa się wyczerpała. Na parkiet wraca Kuzminskas. Niestety rozpędzony Turów nie zamierzał się zatrzymywać. Piękne wejście Gray'a pod kosz i zgorzelczanie wychodzą na prowadzenie 25:24. Niestety coś zacina w Treflu. Kuzminskas zdobył tylko jeden punkt. W tym czasie Wright i Gray trafiają po dwa punkty z rzutów wolnych. To plus szybka kontra po niecelnej próbie rzutu Hawkinsa, sprawił, że Turów prowadzi już 25:31. Na szczęście z ławki wchodzi Kitzinger. Po pięknej walce pod koszem zdobył dwa punkty, mobilizując kolegów do lepszej gry.

Na 2 i pół minuty przed końce, pierwszej połowy goście wygrywają 35:31. Niestety Konrad Wysocki trafia 2 rzuty wolne i przewaga robi się coraz większa. Do tego Kinnard nie trafia 2 rzutów wolnych. Na szczęście niesamowicie grający Kitzinger zebrał piłkę, podaje do Kuzminskasa, a ten faulowany trafił za dwa punkty. Dokłada do tego punkt z rzutów wolnych i jest już tylko 34:37. Trzeba powiedzieć, że świetnie piłkę rozgrywał dziś Hawkins. Zanotował tylko jedną stratę, świetnie obsługiwał kolegów. Tylko wciąż, za często próbuje solowych akcji, po których piłka nie chciała wpadać do kosza.

Miał porażającą 16 % skuteczność rzutów za trzy i 40% skuteczność tych za dwa. Na minutę przed końcem Turów wygrywał już tylko 37:36. Niestety tuż prze końcową syreną Wright trafia spod kosza i pierwszą połowę sopocianie przegrywają 36:39. W przerwie byliśmy świadkami niecodziennego wydarzenia. W konkursie rzutów z połowy boiska nastoletnia fanka Trefla , pokonała czterech panów i odebrała talon na 500 zł w sklepie motoryzacyjnym.

III kwarta - festiwal błędów sopocian

Drugą połowę świetnie zaczął Hawkins, przejmując piłkę w środku boiska i rzucając dwa punkty spod kosza i notując zaraz kolejne z rzutów wolnych. Kitzinger dokłada jeszcze trójkę, a po chwili Kuzminskas pięknie wyłuskał piłkę w obronie, rozgegrał kontrę z Kinnardem i kończył akcję rzutem spod kosza wyprowadzając drużynę na prowadzenie 46:45. Niestety zaraz poem Wysocki, Wright i Gray punktowali i zrobiło się 47:52. Trener Muiznieks wziął czas.

Chwila rozmowy z trenerem pomaga, ponieważ zaraz po niej zza linii 6,25 trafił Kadziulis, a 2 punkty z rzutów wolnych dokłada Kitzinger. Niestety zaraz po tym wszyscy notowalifestiwal błędów i Turów spokojnie zdobył trzy punkty z rzutów wolnych i na 10 minut przed końcem meczu wygrywał 56:52. Niestety cały czas dobrze kryty był Kuzminskas. Nie był to ewidentnie jego mecz. Mimo zdobytych 14 punktów zanotował tylko 40% skuteczność w rzutach za dwa. Często przegrywał pojedynki podkoszowe szczególnie w ataku, gdzie zanotował tylko dwie zbiórki. Na szczęście świetnie radził sobie w rzutach wolnych trafiając 7 z 8 prób.

IV kwarta - popisowa partia

Ta kwarta powinna być pokazywana zawodnikom przed każdym meczem ku pokrzepieniu serc. Trefl nie dość, że szybko odzyskał prowadzenie dzięki trafieniom Kuzminskasa i Kitzingera oraz Kadziulisa, to praktycznie nie dał szansy rzucić jakiegokolwiek punktu zgorzelczanom (w IV kwarcie zanotowali tylko pięć trafień). Sopocianom wychodziło praktycznie wszystko. Na 6 i pół minuty przed końcem jest już 62:57. Trener Sasa Obradovic bierze czas, lecz to już nie dawalo żadnych efektów.

Trefl szedł jak burza. Kinnard przebija się pod koszem i rzuca za 2 mimo asysty trzech obrońców. Goście nie mogąc się przebić w głąb pola obronnego, starali się zdobywać punkty z dystansu, lecz tylko nabijali w ten sposób statystyki kolegom z Sopotu. Na trzy minuty przed końcem Hawkins popisał się piękną indywidualną akcją i jest już 66:59. Niestety po chwili faulując Gray'a popełnił piąte przewinienie i musiał zejść z boiska. Wysocki nie trafił z półdystansu, za to Kitzinger po niesamowitych zasłonach Ratajczaka trafił za dwa spod kosza.

Na minutę przed ostatnim gwizdkiem jest już 68:60. Kowalczuk zebrał i genialnie podal przez całe boisko do Kitzingera, a ten na spokojnie umieszcił piłkę w koszu. Nie były to jednak ostatnie punkty Iwa w tym meczu. Znów popisał się świetnym wejściem pod kosz i Trefl wygrywa już 72:60. Jeszcze po punkcie dla obu drużyn z rzutów wolnych dołozyli Wright i Kadziulis i Trefl sensacyjnie pokonał PGE Turów Zgorzelec 73:61.

Trefl Sopot – PGE Turów Zgorzelec 73:61
(21: 18, 15:21, 16:14, 21:5)

Trefl Sopot: Kitzinger 26, Kuzminskas 14, Kadziulis 13, Kinnard 11, Hawkins 9, Malesa 0, Kowalczuk 0, Stefański 0, Makander 0, Ratajczak 0

PGE Turów Zgorzelec : Wright 20, Gray 18, Wysocki 7, Witka 5, Roszyk 4, Deane 3, Leończyk 2, Wójcik 2, Bochno 0, Szymański 0, Strzelecki 0
Ocena Przemka Wrzoska

Na plus:
Na pewno na pochwałę zasługuje w tym meczu gra Kitzingera. Po tym co pokazał w hali 100 lecia, nie dziwi fakt, że to reprezentat Polski. 26 punktów 5 przechwytów, 4 zbiórki i 3 asysty to wynik jaki rzadko kiedy notują największe gwiazdy PLK. Na uwagę zasługuje też świetna gra Kinnarda który zanotował 10 zbiórek i 11 punktów. Cliff Hawkins zagrał dzisiaj solidny mecz i należy mieć nadzieję, że z kolejki na kolejkę będzie to wyglądać coraz lepiej. Martwi trochę gra Kuzminskasa, który średnio radził sobie pod koszem. Jak na niego 14 punktów i 7 zbiórek to słaby wynik.

Na szczęście dzisiaj inny lider błyszczał jeśli chodzi o zdobywanie punktów. Za to Kadziulis mimo skromnej liczby minut zanotował świetne 13 punktów. 13 przejęć, ale jeżeli przeciwnik na to pozwala notując w sumie 19 strat.

Na minus:
Słaba postawa Ratajczaka. Brak alternatywy na pozycji centra może martwić. Jeżeli coś się stanie Kuzminskasowi, może być kłopot pod koszem. Hawkins nadal nie jest wymażonym rozgrywającym. Dzisiaj na tej pozycji częściej występował Kitzinger i Kadziulis, a przecież nie jest to ich nominalna pozycja.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto