Organizatorzy spodziewali się 700 osób. Jak sobie poradzili, gdy okazało się na poczęstunek przyjechało o 200 osób więcej?
- Goście pojawiali się falami, co ułatwiło nam zorganizowanie posiłków – mówi Anna Białek, organizator. - Gdy część osób zjadła już śniadanie, nagle przybyło kolejne 150 ludzi. W akcji działa ok. 100 wolontariuszy, dlatego bardzo szybko dostawiliśmy krzesła i znalazły się wolne miejsca. A jedzenia, jak to w święta, jest zawsze więcej, więc każdy się najadł – wyjaśnia z dumą.
Posiłek umilił koncert solowy Przemysława Dyakowskiego. Jak przekazywana jest informacja o poczęstunku?
- To już tradycja, pierwsze śniadania organizowaliśmy osiem lat temu – wyjaśnia Białek. – Dlatego część osób wie, że co roku będzie można przyjść i podzielić się jajkiem. O całej akcji wiele osób dowiaduje się tzw. pocztą pantoflową. Poza tym rozdawane są ulotki, a w całym mieście rozwieszane są plakaty – tłumaczy.
O gdyńskim poczęstunku dla potrzebujących pisaliśmy przedwczoraj:
**
**
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?