Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska złapała i ukarała plakaciarzy. Ale nielegalne reklamy nie zniknęły

Ewelina Oleksy
Wysokie mandaty dostały kobiety przyłapane przez Straż Miejską na tym, jak zalepiały reklamami wiaty przystankowe. Problem nie został jednak rozwiązany, bo te same ogłoszenia pojawiają się nadal.

Dostajemy kolejne skargi mieszkańców w sprawie hurtowni dywanów, której reklamy zaśmiecają Gdańsk. A strażnikom miejskim udało się ostatnio złapać na gorącym uczynku osoby rozlepiające w jej imieniu nielegalne plakaty.

- We wtorek ok. godz. 15 byłem świadkiem, jak dwie kobiety zaklejały wiaty przystankowe przy Dworcu Głównym PKP identycznymi reklamami. W pewnym momencie podeszło do nich dwóch strażników miejskich. Kobiety zostały spisane, być może ukarane - opowiada pan Paweł, nasz czytelnik - Pomyślałem, że wreszcie będzie porządek i nielegalne reklamy tej hurtowni przestaną się pojawiać. Jednak już następnego dnia przystanki na Ujeścisku, Chełmie oraz przy dworcu zostały pozaklejane świeżą "porcją" reklam tej hurtowni- ubolewa. - Skoro straż ma dane tych kobiet, które zaśmiecają cały Gdańsk, to może wreszcie wyciągną konsekwencje?

Czytaj też: Hurtownia dywanów zaśmieca reklamami Gdańsk

Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej potwierdza, że doszło do sytuacji opisywanej przez naszego czytelnika. - Kobiety, które zostały ujęte przez strażników przy dworcu PKP zostały ukarane mandatami 500 złotowymi - informuje Jurgielewicz. Jednocześnie dodaje, że na tym możliwości strażników, jeśli chodzi o walkę z nielegalną reklamą się kończą .- Przypominam, że zgodnie z Art. 63a Kodeksu Wykroczeń straż miejska może ukarać osobę naklejającą ogłoszenie jedynie w przypadku złapania jej na „gorącym uczynku”- wskazuje Jurgielewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto