Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa remont SKM

Marta Nowicka
Marta Nowicka
"Dajemy ludziom swobodę przemieszczania się" - głosi slogan reklamowy na stronie internetowej Szybkiej Kolei Miejskiej. Od początku marca swoboda ta jest jednak bardzo ograniczona.

Pierwsza lokalna linia kolejowa funkcjonowała na trasie Gdańsk Główny - Gdańsk Nowy Port od 4 marca 1951 roku. Mimo problemów z zaopatrzeniem w urządzenia niezbędne do eksploatacji trakcji elektrycznej i brakiem wykwalifikowanych kadr, już rok później uruchomiono regularne pociągi elektryczne na trasie Sopot-Wrzeszcz, w 1953 dotarły one do stacji Gdynia Główna, a do 57 roku kursowały już aż do Wejherowa.

W połowie lat 60. z usług SKM korzystało już ponad 250 tys. osób dziennie, w roku 2008 liczba ta jeszcze wzrosła. Wzrosła też liczba problemów. Tory, perony i same kolejki wymagają gruntownej modernizacji. Od marca przeprowadzane są remonty, które jednak zdecydowanie nie ułatwiają życia mieszkańcom Trójmiasta.

Czekam na tym dworcu już od pół godziny - denerwuje się Kasia, studentka architektury - jeśli zaraz nie przyjedzie, spóźnię się na poranne zajęcia! - dodaje patrząc w popłochu na zegarek. Takie sytuacje są w ostatnich tygodniach bardzo częste. Kolejki kursują według specjalnego rozkładu i teoretycznie w godzinach szczytu powinny jeździć co 10 minut. Tak jednak nie jest, a przynajmniej nie zawsze.

Niektóre kolejki kończą swój bieg na stacjach Sopot Główny czy Gdynia Wzgórze Świętego Maksymiliana. Do samego Gdańska czy za Gdynię Główną można dojechać czasem nawet zaledwie dwa razy w ciągu godziny. Wagony są przepełnione, ludzie czasem rezygnują z podróży i czekają na następną SKM-kę, nawet jeśli nie wiadomo, czy pojawi się ona na czas. Dzieje się tak m.in. dlatego, że podczas remontu maksymalnie z siedmiu wagonów, ponieważ został skrócony peron SKM na stacji Gdynia Główna dla potrzeb budowy pochylni. Stres dodatkowo zwiększają wyświetlacze, których zadaniem jest pokazywanie, za ile minut pojawi się kolejka zmierzająca w stronę Gdyni lub Gdańska, a których działanie nie zawsze jest prawidłowe.

Zarząd SKM stara się jak może, wszędzie wiszą plakaty z aktualnym (przynajmniej teoretycznie) rozkładem jazdy, a pomiędzy Wzgórzem a Gdynią Grabówkiem udostępniona została możliwość ze skorzystać z zastępczej komunikacji autobusowej. Czy to jednak wystarczy, by w przeciągu najbliższych miesięcy nie utracić i tak rozdrażnionych użytkowników trójmiejskiej SKM-ki? Czy nie zdecydują się oni na korzystanie z innych środków lokomocji, które dawać im będą jeszcze większą swobodę poruszania się?

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto