Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W piątek UEFA wchodzi do Gdańska

Jacek Wierciński
Tomasz Bołt
PGE Arena Gdańsk to już oficjalnie Arena Gdańsk. Od piątku 11 maja stadionem niepodzielnie włada UEFA. Niedługo do federacji, przynajmniej wizualnie, należeć będą także ulice miasta.

Na razie najbardziej spektakularna zmiana to usunięcie logotypów PGE Areny z fasad stadionu. Do Euro z obiektu znikną wszystkie emblematy firm niezwiązanych z turniejem. Podobny los czeka Strefę Kibica, gdzie UEFA, która pokrywa ponad połowę z niemal 20 mln zł kosztów utrzymania, umieści swój sprzęt transmisyjny i dekoracje.

Czytaj też o Strefie Kibica

Sam stadion czekają też spore zmiany. UEFA usunie stamtąd przedział odgradzający trybuny gospodarzy i przyjezdnych, umieści na obiekcie dodatkowe okablowanie - w tym ponad 80 km tymczasowych kabli telewizyjnych, kamerę pałąkową - pozwalającą filmować obiekt z góry, umyje też elewację stadionu.
Do stanu sprzed Euro 2012 arena wróci 26 czerwca - wtedy kontrolę nad obiektem odzyska miasto.
- Stadion to dopiero początek, pod koniec miesiąca będzie już wyraźnie widać, że w mieście zawita wielka impreza sportowa - zapowiada Michał Brandt z biura ds. Euro 2012.
Wtedy na płotkach tramwajowych pojawi się łącznie ponad 10 km banerów reklamujących imprezę. Logo mistrzostw trafi też na słupy oświetleniowe, gdzie zawiśnie 500 plakatów, 150 ramek oświetleniowych, 2000 flag narodowych i kolejnych 1000 flag Euro 2012.

Przy wjazdach do miasta staną "witacze", czyli specjalne znaki obwieszczające, że Gdańsk to gospodarz mistrzostw. Banery zawisną w poprzek ulicy Długiej, reklamy przykryją Urząd Miejski i Centralne Muzeum Morskie na Ołowiance.

Czytaj też: Kolejką SKM na PGE Arena

- Prawdziwą atmosferę Euro poczujemy jednak na początku czerwca, kiedy do miasta zawitają pierwsi kibice - podkreśla Brandt. Dodaje, że umowa między magistratem a UEFA gwarantuje, że na czas mistrzostw z leżących na drogach dojazdowych do stadionu, nośników reklamowych należących do miasta, znikną reklamy nienależące do firm zaangażowanych w organizację Euro. - Z tego, co wiem podobny los czeka także billboardy należące do prywatnych firm, ale to sprawa umów zawartych między federacją a nimi - podkreśla Brandt.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto